Razem mają tyle rynku, co cały handel w internecie. To jest stawka, o którą biją się...

Razem mają tyle rynku, co cały handel w internecie. To jest stawka, o którą biją się...

Pieniądze
Pieniądze Źródło:Shutterstock
Chodzi oczywiście o Biedronkę i Lidla. Siła rynkowa obu dyskontów jest w połączeniu tak duża, jak całego polskiego handlu w internecie.

Wartość polskiego rynku e-commerce w 2023 r. to 14 mld zł. W tym samym czasie sprzedaż Biedronki, należącej do grupy Jeronimo Martins, wynosiła 30,61 mld euro (ponad 130 mld zł) i była o 20,6 proc. wyższa niż rok wcześniej. Lidl osiągnął przychody 33,37 mld zł, po wzroście o 24,1 proc.

Natomiast wartość sprzedaży brutto na Allegro wynosiła w 2023 roku 13,48 mld zł – to wzrost o 11,3 proc. rok do roku. Był to wzrost bardzo bliski średniorocznej inflacji w Polsce.

Polacy nadal preferują zakupy stacjonarne, a handel w internecie długo będzie tylko uzupełnieniem – twierdzi Grzegorz Mroczek, wiceprezes agencji doradczej Cream Property Advisors.

Biedronka i Lidl walczą o portfele klientów

Niedawno w całej Polsce głośno było o dość nietypowej wojnie cenowej pomiędzy Biedronką i Lidlem, w której dyskonty rywalizowały ze sobą przeceniając wybrane produkty i promując się przez ich porównywanie. Głos w sprawie zabrali nawet prezesi obu tych firm – zarówno Biedronki, jak i Lidla.

Biedronka ma znacznie większe zagęszczenie sklepów, a więc znajduje się bliżej klientów. W dużych miastach można łatwo dotrzeć na piechotę do jej sklepów. Natomiast Lidl ma bardziej centralne lokalizacje, ale ma ich znacznie mniej, a więc jest mniej dostępny – mówi Grzegorz Mroczek.

Wszystko to dzieje się na dojrzałym rynku, na którym pozostało mało ciekawych lokalizacji, tym bardziej, że w szybkim tempie zwiększa się liczba parków handlowych. Zgodnie z definicją, park handlowy jest to obiekt składający się głównie ze średniej i dużej wielkości wyspecjalizowanych sklepów, najczęściej pozbawionych części wspólnych, z wejściem bezpośrednio od strony parkingu i o minimalnej powierzchni najmu 5 000 m kw.

Biedronka i Lidl podjęły próbę zabrania klientów swojemu konkurentowi – komentuje Grzegorz Mroczek z Cream Property Advisors.

To odmienne lokalizacje sieci Biedronki i Lidla powodują, że Lidl szukał sposobu na pozyskanie klientów, o zdobycie których łatwiej było Biedronce.

Czytaj też:
Kolejna kompromitacja Lecha Poznań. Kibice nie wytrzymali po meczu
Czytaj też:
Polska ściana płaczu przyciąga turystów. To mała namiastka Jerozolimy

Opracował:
Źródło: marketnews24.pl