Produkcja herbaty wymaga olbrzymiej wiedzy, doświadczenia ale i... cierpliwości
Artykuł sponsorowany

Produkcja herbaty wymaga olbrzymiej wiedzy, doświadczenia ale i... cierpliwości

Sylwia Mokrysz
Sylwia Mokrysz 
Jesienią 2002 roku Mokate przejęło dużego polskiego producenta herbat: firmę „Consumer”. W ten sposób kawowy potentat rozpoczął zdobywanie nowej, herbacianej, przestrzeni rynkowej. Rozwojem tego sektora zajęła się Sylwia Mokrysz, prokurent Mokate SA. Było to dla firmy, jak i dla niej samej – wyzwanie.

Era herbaty w Mokate

Herbata to zupełnie inny produkt, konsument i filozofia działania niż te, które znaliśmy z doświadczeń w branży kawowej. Nie ukrywam, że początkowo miałam obawy – nie znałam produktu, nie wiedziałam, jakie daje możliwości. Nie mieliśmy jednak czasu na zastanawianie się, co robić. Trzeba było płynnie wprowadzić produkty herbaciane do oferty Mokate. Nadać im nowy, spójny z wizją firmy wizerunek. Nadzór nad nowo powstałym działem trafił w moje ręce.

Postanowiłam nabrać doświadczenia od mądrzejszych od siebie – rozpoczęłam od szkolenia w londyńskim domu herbaty Thompson Lloyd & Ewart. Poznałam tam pasjonatów, ludzi, którzy o herbacie wiedzą niemal wszystko. Zarazili mnie nie tylko swoją pasją, ale i chęcią odkrywania coraz to nowych możliwości. Ten entuzjazm udzielił się również teamowi, który zaczęłam budować na potrzeby nowego sektora.

„Herbata to nasza pasja”

Team herbaciany Mokate dobrze wie, że aby tworzyć nowe, wyjątkowe smaki herbat, trzeba odnaleźć w sobie pasję. Wbrew powszechnym opiniom, produkcja herbaty wymaga olbrzymiej wiedzy, doświadczenia a także cierpliwości. Herbata to wyjątkowy surowiec – istnieją setki różnych jej rodzajów, smak herbacianego naparu zależy od terminu zbioru suszu, czy sposobu obróbki herbacianego liścia. To wszystko ma ogromny wpływ na produkt finalny.

Postawiłam na jakość, innowacje i... nieco tajemniczości.

Jako pierwszą zajęłam się marką LOYD. Są to najwyższej jakości herbaty stworzone z myślą o koneserach i wymagających miłośnikach tego wyjątkowego napoju. Wytwarzane z najlepszych surowców pochodzących z renomowanych plantacji herbacianych. Proces ich produkcji objęty jest rygorystyczną kontrolą jakości – od momentu zakupu liści herbacianych do postawienia gotowego produktu na półce w sklepie.

W ramach promowania nowej marki zaczęliśmy wspierać szeroko pojętą kulturę – poczynając od imprez lokalnych poprzez premiery filmowe, kino, teatr, operetkę do opery – w tym spektakli wystawianych na deskach The Metropolitan Opera w Nowym Jorku i transmitowanych do najlepszych placówek kulturalnych w Polsce. Herbaty LOYD obecne były m.in. na premierze „Tristana i Izoldy” oraz „Don Giovanni” w Teatrze Studio w Warszawie, premierze filmu „La La Land” w kinie Atlantic, musicalu MAMMA MIA! – w Teatrze Muzycznym Roma, premierze spektaklu sztuki Torbena Bettsa pt. "Niezwyciężony" w Teatrze 6. Piętro i wielu innych.

W 2011 roku ambasadorką herbat Loyd została Justyna Steczkowska. Razem z tą artystką stworzyliśmy reklamę telewizyjną „Herbata z nutą magii”. Powstał spot reklamowy, prawie tak ważny, jak ten pierwszy, dla Mokate cappuccino. Przy jego produkcji wykorzystano najnowsze techniki wizualne. W obrazie pojawiają się odwołania do Alicji w Krainie Czarów, do nieba szybują lampiony szczęścia – w formie piramidek – symbolu tajemnicy, energii i mistycyzmu. Zaglądamy do wyjątkowego świata herbaty...

Jako ciekawostkę warto tutaj dodać, że gotowy film powstał w trzy dni. Justyna Steczkowska opowiada o pracy na planie: „Wszystko było przygotowane perfekcyjnie, mogłam się skupić jedynie na tworzeniu baśniowego nastroju. Jestem bardzo zadowolona z ostatecznego efektu – starałam się wydobyć całą magię herbaty Loyd, myślę, że mi to się udało”.

Marka Loyd zyskała nowe oblicze i weszła do ścisłej czołówki herbacianych brandów w kraju. Włączyłam ją też do gry o prymat na wielu rynkach Europy, Azji i Afryki. Uzyskałam dla niej prestiżowe członkostwo w „The London Tea History Association”.

Minutka i Ranczo

Z kolei prace kreatywne i brand herbaciany „Minutka” udało się obudować wokół formuły „product placement”. Nawiązaliśmy współpracę z twórcami serialu „Ranczo” i lokowaliśmy w nim nasze herbaty. Do tej pory podczas powtórek serialu „Ranczo” można zobaczyć naszą herbatę w odpowiednim kontekście i dzięki temu jest to bardzo wyraziste i przekonujące.

Kawa i herbata – na rynku od lat i to z sukcesem. Co teraz?

Dalszy rozwój i nowe wyzwania. W ubiegłym roku założyłam Instytut Badań Rynku Kawy i Herbaty (z siedzibami w Ustroniu oraz w Londynie). Prowadzimy w nim badania oparte o metody naukowe w obszarze zachowań przedsiębiorstw na rynku żywności i napojów, w tym na rynku kawy i herbaty.

Stowarzyszenie to jest podsumowaniem moich pasji kawowo-herbacianych. Oprócz analizy rynku kawy i herbaty, Instytut popularyzuje wiedzę na temat tych fascynujących napojów. Integruje środowiska naukowo-badawcze i biznesowe, wliczając w to uczelnie wyższe i ludzi rozpoczynających swoją karierę w biznesie. Poza tym zajmuje się między innymi tworzeniem nowych produktów (co w przypadku kawy i herbaty wcale nie jest łatwe), szkoleniem i ułatwianiem samokształcenia, organizacją konferencji, spotkań z innymi pasjonatami i fachowcami, itd. Podsumowaniem prac „Instytutu Badań Rynku Kawy i Herbaty” jest wydawanie czasopisma naukowego „Coffee & Tea Marketing Journal”, które pozwoli zainteresować naszą działalnością jeszcze większą liczbę osób.

Zawsze czułam niedosyt innowacyjności. Mam nadzieję, że w dalszym ciągu będziemy pozytywnie zaskakiwać naszych klientów nowymi produktami. A może wyznaczymy kolejne trendy na rynku?