Rosja zamyka granice dla europejskiego mięsa

Rosja zamyka granice dla europejskiego mięsa

Dodano:   /  Zmieniono: 
Czasowy zakaz dotyczy jedynie zwierząt przeznaczonych na ubój. W dalszym ciągu do Rosji można eksportować zwierzęta zarodowe. 123RF 
Rosja wstrzymuje import świń i bydła z UE. Oficjalnym powodem zakazu wprowadzonego przez Rosyjską Federalną Służbę Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego jest wirus ze Schmallenbergu i występowanie u zwierząt hodowanych w Unii Europejskiej choroby niebieskiego języka.
Skąd biorą się obawy Rosji? Jak dotąd w ośmiu krajach Unii stwierdzono już ponad 2 tys. przypadków zarażenia zwierząt wirusem ze Schmallenbergu, najprawdopodobniej przenoszonym przez insekty, na który jeszcze nie wynaleziono szczepionki. W Polsce nie odnotowano jeszcze żadnego przypadku zachorowania.

Czasowy zakaz dotyczy jedynie zwierząt przeznaczonych na ubój. W dalszym ciągu do Rosji można eksportować zwierzęta zarodowe.

W ubiegłym roku całkowity unijny eksport żywca (trzody chlewnej, bydła, owiec i kóz) do Rosji wyniósł 188 mln euro. Komisja Europejska już oszacowała, że embargo dotknie importu o wartości 75 mln euro. Mimo że nie jest to bardzo duża kwota, Komisja Europejska zgłosiła natychmiastowy protest i wezwała Rosję do zniesienia embarga, które dotknie szczególnie krajów bałtyckich. We wspólnym komunikacie komisarz UE ds. handlu Karel De Gucht i komisarz ds. zdrowia i polityki konsumenckiej John Dalli nazwali embargo nieuzasadnionym.

Komisja zwraca też uwagę na to, że zakaz importu przeczy zasadom Światowej Organizacji Handlu (WTO), do których Rosja już się formalnie zobowiązała. Rosja zostanie członkiem WTO latem tego roku. Rosyjskie media kontrargumentują, że każdy kraj ma prawo ograniczyć import, jeśli ma zastrzeżenia co do jakości mięsa.

Tymczasem mimo rządowych zapewnień w Rosji rosną obawy, że zakaz sprawi, iż ceny mięsa pójdą w górę. Na tym ? oprócz producentów z Rosji ? skorzystają jeszcze Białoruś oraz Brazylia. Ta ostatnia jest największym importerem mięsa do Rosji. W 2010 r. z Brazylii pochodziło 35 proc. importowanej wieprzowiny, 45 proc. cielęciny i 19 proc. drobiu. Rosja, jak twierdzą analitycy, potrzebuje jednak zwiększyć import, gdyż krajowa produkcja ma się nie najlepiej. W styczniu tego roku import mięsa wzrósł o 16 proc.

Komentując dla Businesstoday.pl wprowadzenie embarga przez Rosjan, Romuald Ajchler (SLD) z sejmowej komisji rolnictwa twierdzi, że ponowny powrót na rynek rosyjski, nawet po zniesieniu zakazu, będzie bardzo trudny. ? Odbiorcy, którzy kupowali od nas mięso, poszukają w tym czasie innych dostawców ? komentuje. I dodaje: ? Straty sięgną setek milionów złotych.

Romuald Ajchler jest naszym gościem dnia. Polecamy lekturę wywiadu w naszym newsletterze.