Zarząd Azotów Tarnów jest zdecydowanie przeciwny wezwaniu do sprzedaży akcji zakładów ogłoszonemu w połowie maja przez należącą do rosyjskiego koncernu Acron spółkę Norica Holding. Acron jednak się tym nie zraża.
Zarząd tarnowskiej firmy poinformował właśnie, że warunki ogłoszonego przez spółkę Norica Holding wezwania nie odzwierciedlają wartości godziwej zakładów i nie uwzględniają ich długoterminowej strategii. To główne powody, dla których Azoty Tarnów są przeciwne temu wezwaniu.
Zarząd zakładów podkreśla, że wzywający nie uwzględnia w szczególności potencjalnych synergii, o których wspominał w swoim ogłoszeniu. Acron nie przedstawił pozytywnych skutków finansowych, jakie miałyby wynikać z przejęcia kontroli nad Azotami Tarnów. Zarząd Azotów Tarnów uważa ponadto, że powodzenie wezwania może negatywnie wpłynąć na realizację starannie opracowanej strategii, dotychczas konsekwentnie i skutecznie wdrażanej. Zaktualizowana właśnie strategia grupy na najbliższe osiem lat zakłada 'rozwój wewnętrzny oraz alianse, fuzje i akwizycje w Polsce i poza granicami kraju'. Chodzi o budowanie pozycji jednego z trzech największych producentów nawozów na rynku europejskim.
Acron deklaruje, że stanowisko zarządu Azotów Tarnów go nie zaskoczyło, ponieważ jest zgodne z wcześniejszymi deklaracjami. Odpiera jednak postawione zarzuty: ? Już na pierwszy rzut oka trudno się zgodzić z przedstawionymi argumentami. Chociażby ? tak jak deklarowaliśmy wiele razy ? zamierzamy wspierać realizację dotychczasowej strategii rozwoju tarnowskiej grupy i wynikający z tego plan inwestycyjny ? stwierdził Vladimir Kantor, wiceprezes Acronu.
Inwestor deklaruje, że nie będzie redukował zatrudnienia, a wraz z rozwojem grupy możliwe jest nawet tworzenie nowych etatów. ? Oczywiście przeanalizujemy dokładnie to stanowisko i odniesiemy się do niego w szczegółach, najprawdopodobniej jeszcze przed rozpoczęciem zapisów na sprzedaż akcji ? dodał Kantor.
Acron wciąż wierzy, że jego oferta jest atrakcyjna dla inwestorów. ? Jesteśmy przekonani, że Acron jako strategiczny inwestor zapewni Azotom Tarnów silną pozycję rynkową i dynamiczny rozwój w kolejnych latach, m.in. dzięki dostępowi do własnych surowców, a także międzynarodowej sieci dystrybucji ? podsumowuje wiceszef rosyjskiej firmy.
Zarząd zakładów podkreśla, że wzywający nie uwzględnia w szczególności potencjalnych synergii, o których wspominał w swoim ogłoszeniu. Acron nie przedstawił pozytywnych skutków finansowych, jakie miałyby wynikać z przejęcia kontroli nad Azotami Tarnów. Zarząd Azotów Tarnów uważa ponadto, że powodzenie wezwania może negatywnie wpłynąć na realizację starannie opracowanej strategii, dotychczas konsekwentnie i skutecznie wdrażanej. Zaktualizowana właśnie strategia grupy na najbliższe osiem lat zakłada 'rozwój wewnętrzny oraz alianse, fuzje i akwizycje w Polsce i poza granicami kraju'. Chodzi o budowanie pozycji jednego z trzech największych producentów nawozów na rynku europejskim.
Acron deklaruje, że stanowisko zarządu Azotów Tarnów go nie zaskoczyło, ponieważ jest zgodne z wcześniejszymi deklaracjami. Odpiera jednak postawione zarzuty: ? Już na pierwszy rzut oka trudno się zgodzić z przedstawionymi argumentami. Chociażby ? tak jak deklarowaliśmy wiele razy ? zamierzamy wspierać realizację dotychczasowej strategii rozwoju tarnowskiej grupy i wynikający z tego plan inwestycyjny ? stwierdził Vladimir Kantor, wiceprezes Acronu.
Inwestor deklaruje, że nie będzie redukował zatrudnienia, a wraz z rozwojem grupy możliwe jest nawet tworzenie nowych etatów. ? Oczywiście przeanalizujemy dokładnie to stanowisko i odniesiemy się do niego w szczegółach, najprawdopodobniej jeszcze przed rozpoczęciem zapisów na sprzedaż akcji ? dodał Kantor.
Acron wciąż wierzy, że jego oferta jest atrakcyjna dla inwestorów. ? Jesteśmy przekonani, że Acron jako strategiczny inwestor zapewni Azotom Tarnów silną pozycję rynkową i dynamiczny rozwój w kolejnych latach, m.in. dzięki dostępowi do własnych surowców, a także międzynarodowej sieci dystrybucji ? podsumowuje wiceszef rosyjskiej firmy.