Złoty słabnie. To spekulacja?

Złoty słabnie. To spekulacja?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Polska waluta nieco straciła do głównych walut, ale nadal jest silna wskazują analitycy. Ok. godz. 16.30 za euro płacono 4,08 zł, za dolara 3,27 zł, a za franka 3,39 zł. Lekkie osłabienie złotego to skutek m.in. realizacji zysków na giełdach.
Wieczorem euro kosztowało 4,07 zł, dolar 3,27 zł, a szwajcarski frank ? 3,39 zł. ? W środę po południu złoty nieznacznie traci wobec zagranicznych walut. Spadki te nie są jednak duże, ok. 0,03 proc. wobec euro i 0,38 proc. względem amerykańskiego dolara ? wskazał analityk DM BOŚ Konrad Ryczko.

Dodał, że na rynku polskiego długu nie zanotowano podwyższonej zmienności, a rentowności 10-letnich obligacji są wciąż poniżej 5 proc. ? Polska waluta traci w ślad za wyhamowaniem wzrostów na rynku eurodolara oraz realizacją zysków na światowych giełdach. Ostatnie wzrosty ryzykownych aktywów spowodowane były spekulacjami dotyczącymi ewentualnej interwencji EBC na rynku europejskiego długu, a nie rzeczywistymi działaniami eurodecydentów ? podkreślił.

Dyrektor zarządzający firmy inwestycyjnej City Index Łukasz Wardyn wskazał, że euro poniżej 4,1 zł było kluczowym poziomem notowań, teraz unijny pieniądz jest tańszy. ? Przełamanie tego poziomu rozpoczynało nowe trendy na rynku. Zakładając strategię podążania za trendem, większe szanse są więc na dalsze umocnienie złotego i ceny poniżej 4 zł za euro. Dopiero wyraźne wybicie ponad 4,1 zł należałoby odebrać jako znak, że kilkunastotygodniowy trend spadkowy traci ważność i tendencja się odwróci ? ocenił.

Dodał, że podobnie jest na parze frank/złoty, gdzie ważny poziom to 3,4 zł za franka. ? Zdecydowany ruch w jedną lub drugą stronę inwestorzy uznają za wyznacznik kierunku cen w najbliższych tygodniach ?stwierdził.