Zarząd KGHM proponuje skarbowi uzależnienie wypłat z zysków od przepływów pieniężnych. Pomysł dobry, ale szanse małe – twierdzi "Puls Biznesu".
Od ostatniej decyzji o wypłacie dywidendy minął kwartał. Kolejna wypłata odbędzie się dopiero za 9 miesięcy. W przerwie między tradycyjnymi burzliwym dyskusjami zarząd KGHM nie porzuca jednak tematu. - Po przejęciu kanadyjskich aktywów jesteśmy podmiotem globalnym, porównywanym do innych globalnych graczy. Dlatego nasza polityka dywidendowa powinna ulec zmianie - uważa Herbert Wirth, prezes KGHM.
Wirth zamierza zaproponować ministerstwu skarbu dyskusję na ten temat. O swoich propozycjach wprawdzie nie chce mówić, ale już wcześniej deklarował, że chętnie uzależniłby poziom wypłat nie od poziomu zysku netto (jak to jest w tej chwili), ale od przepływów pieniężnych. I zbliżył się do średniej branżowej.Zdrowy rozsądek każe jednak rynkowi sceptycznie oceniać szanse powodzenia misji Herberta Wirtha. - Nie wierzę, że Skarb Państwa istotnie zmieni dotychczasową politykę dywidendową wobec KGHM. Propozycji prezesa są znane nie od dziś i uważam, że są zdroworozsądkowe, jednak nie wierzę, żeby zostały przyjęte - twierdzi Paweł Puchalski, szef działu analiz BZ WBK.
"Puls Biznesu", arb