Nasycenie dużych miast powierzchnią handlową, poszukiwanie miejsc na nowe inwestycje oraz pojawianie się nowych formatów - to trendy dominujące obecnie na polskim rynku nieruchomości handlowych. Polska, która będzie licznie reprezentowana podczas listopadowych targów MAPIC w Cannes, cieszy się dynamicznym rozwojem tego segmentu, choć przed deweloperami i najemcami nie brakuje wyzwań.
Minione 25 lat to okres intensywnego rozwoju rynku nieruchomości handlowych w Polsce oraz wdrażanie dobrych rozwiązań sprawdzonych w krajach zachodnich. Liczne projekty na terenie całego kraju umożliwiły nam dostęp do produktów i usług, niedostępnych dotąd na polskim rynku. Efektem działań deweloperów, najemców i władz miast jest dojrzały i nasycony rynek. Nasycenie powierzchnią w centrach handlowych szczególnie widać w większości miast regionalnych oraz w dużej części miast średnich i małych. Z danych firmy Cushman & Wakefield wynika, że w tym roku oddano do użytku około 500 tys. mkw., a kolejne 800 tys. mkw. jest obecnie w budowie. Największymi nowymi obiektami tego roku są otwarte niedawno: Zielone Arkady w Bydgoszczy, Aleja Bielany we Wrocławiu, Sukcesja w Łodzi, Galeria Neptun w Starogardzie Gdańskim czy Modo Domy Mody w Warszawie. W przyszłym roku planowane są kolejne wielkie otwarcia jak np. Posnanii w Poznaniu. W związku z tym w dalszej perspektywie trudno spodziewać się następnych spektakularnych projektów w tych miastach. Wyjątkiem jest Warszawa, w której, pomimo obecności licznych galerii handlowych, nadal jest miejsce na co najmniej 3-4 duże projekty. Bielany, Białołęka czy Wilanów należą do ostatnich dzielnic w Warszawie, które nie doczekały się jeszcze wielkopowierzchniowego obiektu oferującego mieszkańcom największe marki pod jednym dachem.
Rosnące nasycenie powierzchnią handlową, szczególnie w przypadku obiektów wielkopowierzchniowych, ma wpływ na umocnienie się pozycji najemców. Atrakcyjność oferty nowoczesnych obiektów skutkuje odpływem klientów ze starszych obiektów. Bez zmiany formatu, rozbudowy lub istotnego remontu obiektu, właściciele starszych galerii mogą mieć bardzo duży problem z utrzymaniem stawek czynszu na dotychczasowym poziomie. Zmiany te wprowadzane są przez licznych właścicieli galerii. Dobrym przykładem jest warszawska Promenada, rozbudowywana już kilkukrotnie w ostatnich latach, czy Galeria Glinki w Bydgoszczy, która zmienia format i nazwę na Metropolitan Outlet.
Wraz z rosnącą liczbą galerii handlowych pojawiają się również na rynku nowe formaty dążące do przejęcia klientów obiektów wielkopowierzchniowych. Z jednej strony, wraz z rewitalizacją centrów miast wraca popularność ulic handlowych, które oprócz dobrej lokalizacji oferują mieszkańcom wyjątkową atmosferę. Nowy Świat w Warszawie, 3 Maja w Katowicach czy Floriańska w Krakowie dzięki wielkim inwestycjom odzyskały dawny blask i przyciągają mieszkańców usługami oraz markowymi sklepami. Z drugiej strony, uzupełnieniem stają się centra typu convenience, które z uwagi na bliskość osiedli mieszkaniowych, oferują przede wszystkim usługi i produkty pierwszej potrzeby.
Polski rynek handlu detalicznego przechodzi w ostatnich latach wiele zmian. Klient otrzymuje coraz ciekawszą ofertę miejsc, w których może zrobić wygodne zakupy, zgodnie z własnym stylem i tempem życia. Mnogość formatów jest jedynie odpowiedzią na potrzeby konsumentów.
Autor: Marek Noetzel, Partner, Dyrektor Działu Powierzchni Handlowych, Cushman & Wakefield
dostarczył infoWire.pl