Za 10 lat będziemy potrzebować nawet 3 razy więcej gazu w ciągu doby. Czy system to udźwignie?

Za 10 lat będziemy potrzebować nawet 3 razy więcej gazu w ciągu doby. Czy system to udźwignie?

Artur Zawartko
Artur Zawartko 
Gdy zostanie ukończony gazoport i gazociąg Baltic Pipe, zniknie stosowany przez Rosję straszak, że zakręci nam kurek z gazem. Inna sprawa, że zapotrzebowanie na gaz będzie z każdym rokiem rosło i już dziś trzeba planować system tak, by „udźwignął” te zwiększone potrzeby.

- Jako państwo jesteśmy bezpieczni i za kilka miesięcy będziemy jeszcze bardziej bezpieczni, kiedy ukończymy Baltic Pipe i kiedy będzie rozbudowany gazoport. To będzie oznaczało, że możemy pobrać gaz dla naszych potrzeb – powiedział wiceprezes Artur Zawartko w rozmowie z Szymonem Krawcem. Rozmowa została przeprowadzona w trakcie XXX Forum Ekonomicznym, które odbywa się w Karpaczu.

Artur Zawartko zapewnił, że gdy ukończony zostanie już gazociąg Baltic Pipe, „starszak, że z jakichś powodów gaz przestanie płynąć ze wschodu, przestanie istnieć”. Przestaniemy bowiem być uzależnieni od gazu z Rosji, który jest kartą przetargową w trakcie każdych poważniejszych sporów politycznych z Moskwą.

Na jakim etapie są prace? – Baltic Pipe przeszedł crossingi, czyli skrzyżował się z Nord Stream 2 i Nord Stream 1 bez problemów, skrzyżował się też z innymi połączeniami kablowymi na dnie morza. Na dniach będzie wciągany i będzie u nas, na naszym wybrzeżu, a chwilę później u Duńczyków – wyjaśnił Zawartko.

Zapotrzebowanie na gaz może wzrosnąć kilkukrotnie

Artur Zawartko przyznał, że zapotrzebowanie na gaz będzie w kolejnych latach rosło.

– Zrobiliśmy analizę. Jeśli dziś zużywamy 19 mld metrów sześciennych gazu, to za 10 lat, według realistycznych prognoz, będzie to o 10 mld więcej, a niektóre prognozy mówią, że mogą to być nawet 34 mld metrów sześciennych rocznie – powiedział.

Z czego wynika tak duża różnica? W dużej mierze zmiana zapotrzebowania będzie zależna od tego, ile gmin „przerzuci” się na gaz. Artur Zawartko nazwał to „ruchami oddolnymi”, które trudno przewidzieć, niemniej gmin, które zechcą się podłączyć do systemu, będzie coraz więcej.

Rozmówca Szymona Krawca zwrócił również uwagę na dobowe zapotrzebowanie na gaz. W styczniu tego roku padł rekord zużycia gazu: nasza gospodarka wykorzystała 88 mln metrów sześciennych gazu w dobę gazową. Rosnące zapotrzebowanie również trzeba uwzględniać przy projektowaniu systemu dostarczania gazu.

– W roku 2031 to może być 200 mln m sześciennych [w trakcie doby – red.] i to kwestia dostępności gazu nie w całym roku, ale w momencie, kiedy go potrzeba. Trzeba podjeść z inna filozofia do budowy systemu – powiedział. – Nie ma dnia oddechu, trzeba się do tego przygotowywać. Nie ma tez odwrotu od transformacji – dodał.