Ministerstwo Środowiska przygotowuje projekt uchwały dotyczącej przyjęcia wieloletniego programu finansowania zakupu koncesji obejmującej badania i poszukiwania surowców na obszarach bogatych w cenne metale oraz prowadzenia na nich prac poszukiwawczych. Tego typu inwestycje, związane z badaniami konkrecji polimetalicznych, hydrotermalnych siarczków, naskorupień kobaltonośnych i hydratów gazowych, zawsze pociągają za sobą ogromne koszty. Nie wiadomo więc, czy ministerstwu uda się wywalczyć odpowiednie środki z budżetu.
Przy badaniach morskiego dna nie można też zapominać o kosztach, jakie ponosi środowisko naturalne. — Mówimy o zasobach, które spoczywają na dnie oceanu, więc ich pozyskanie zakłada umieszczenie urządzeń na dnie, ingerencję w ekosystem, mącenie wody etc. Tymczasem oceany to kolebka życia. Podchodziłbym więc do tego z ostrożnością i szukał technologii, które minimalnie wpłyną na dno i wodę — podkreślał w rozmowie z „Pulsem Biznesu” Herbert Wirth, były prezes KGHM, urzędujący do lutego 2016 roku.