Po długich negocjacjach CDU/CSU, SPD i Zieloni osiągnęli przełomowe porozumienie w sprawie pakietu finansowego na obronność, infrastrukturę i ochronę klimatu. Dzięki kompromisowi udało się uwzględnić zarówno wydatki militarne, jak i inwestycje w podupadłą infrastrukturę.
„Pakiet finansowy autorstwa chadeków i socjaldemokratów przewiduje reformę zapisanego w konstytucji tzw. hamulca zadłużenia, zakazującego rządowi zwiększania deficytu budżetowego” – informuje Polska Agencja Prasowa (PAP).
Wypracowane w piątek porozumienie, zakłada wyjęcie wydatków na obronność przekraczających 1 proc. PKB spod restrykcji wynikających z wspomnianego „hamulca”. Oznacza to, że inwestycje w obronność będą mogły być finansowane bez ograniczeń z kredytów. To wpłynie na niemiecką gospodarkę.
Niemcy z nowym podejściem do obronności
Uzgodniono rozszerzenie definicji wydatków obronnych, obejmując nimi nie tylko wojsko, ale także obronę cywilną, służby wywiadowcze oraz pomoc dla państw naruszających prawo międzynarodowe, jak Ukraina. Co istotne, 100 miliardów euro z funduszu obronnego trafi do Funduszu Klimatycznego i Transformacji (KTF).
– Znacznie poprawiliśmy nienajlepszy pakiet i zakotwiczyliśmy własne główne cele – podkreśliła Franziska Brantner z Zielonych w rozmowach z „Stuttgarter Zeitung” i „Stuttgarter Nachrichten”. Jej zdaniem sam budżet nie wystarczy i konieczne są reformy strukturalne.
Trzy miliardy euro na wsparcie Ukrainy
„Dzięki porozumieniu w sprawie pakietu finansowego na obronę i infrastrukturę może również zostać uruchomiony dodatkowy pakiet wsparcia dla Ukrainy w wysokości trzech miliardów euro, który był jak dotąd blokowany przez kanclerza Olafa Scholza” – informuje „Deutsche Welle” („DW”) i przytacza komentarz wicekanclerza Roberta Habecka, który uważa, że Ukrainie to wsparcie „dawno należało się”.
– Fakt, że bezpieczeństwo jest definiowane szerzej niż wyłącznie stal i amunicja, odzwierciedla tylko rzeczywistość – skomentował Robert Habeck.
Czytaj też:
Kryzys w BMW. Czy niemiecka motoryzacja straci dominację na świecie?
Niemcy przełamują polityczny impas
Niemieckie media wskazują na rangę kompromisu i jego historyczny charakter. Zmiana konstytucji wymaga bowiem parlamentarnej większości dwóch trzecich. Aby ją zdobyć, chadecy i socjaldemokraci potrzebowali poparcia Zielonych lub liberalnej FDP. Piątkowe porozumienie z Zielonymi gwarantuje taką większość.
– Pakiet uczyni Niemcy silniejszymi – wzmocni również rolę Niemiec w Europie – cytuje słowa szefa SPD Larsa Klingbeila „DW”.
Według lidera SPD Larsa Klingbeila porozumienie jest „historycznym sygnałem” oraz „przełamaniem politycznego impasu”. Polityk podkreślił również, że przyszłotygodniowe zatwierdzenie zmian w konstytucji będzie decydującym momentem dla Niemiec.
Czytaj też:
W Berlinie płoną samochody Muska. Policja nie wyklucza ataku ekstremistówCzytaj też:
Chińczycy porzucają Volkswagena. Niemiecki koncern w poważnych tarapatach