- Biedronka od początku działalności w Polsce stawiała na polskie produkty i dziś może się poszczycić imponującym wynikiem – 95 proc. sprzedawanych w naszej sieci artykułów jest wytwarzana przez polskich producentów – mówią szefowie sieci.
Jak zapewnia Sylwia Krzyżycka, dyrektor ds. kontroli jakości Jeronimo Martins, właściciela Biedronki, niska cena nie oznacza niskiej jakości. Wręcz przeciwnie; każdy z produktów przechodzi rygorystyczne testy wewnątrz firmy, a dodatkowo ponad 200 artykułów jest pod stałą kontrolą Instytutu Biotechnologii Przemysłu Rolno-Spożywczego. Elementem kontroli są m.in. testy pozwalające wykluczyć obecnoś składników genetycznie modyfikowanych (GMO).
Dzięki tym działaniom w lutym 2006 r. trzy artykuły sprzedawane w sklepach sieci zwyciężyły w Programie Marketingowym "Produkt Roku – Wybór Konsumenta". Są to: jogurty "FruVita", paluszki rybne "Złota rybka" i sery "Światowid".
Niskie ceny – jak twierdzi dyrektor generalny JMD Pedro Pereira de Silwa – są wynikiem przyjęcia prostego modelu biznesu, m.in. ograniczenia liczby sprzedawanych artykułów, optymalizacji transportu i wcześniejszych niż w innych sieciach planowania i podpisywania kontraktów z dostawcami, a nie efektem niskich płac (jego zdaniem płace są tu wyższe o 30-45 proc. od płacy minimalnej).
Firma JMD promuje też polskie produkty na rynku portugalskim. W ubiegłym roku została tam przeprowadzona kampania promocyjna polskich produktów, której efektem jest sprzedaż na tamtejszym rynku polskich serów, szynki i cebuli. W tym roku planowana jest kolejna kampania.
em
