Na osobę, która według rozliczenia rocznego PIT zarobiła w 2015 r. ponad milion złotych, najłatwiej jest trafić w województwie mazowieckim. To prawie 5400 osób, z czego prawie 3400 w samej Warszawie. Co ciekawe, w podwarszawskim Piasecznie jest ich 348, czyli niemal tylu, co w całym województwie opolskim.
W wielkopolskim mamy ok. 2 tys. milionerów (1986), na podobnym poziomie jest śląskie i małopolskie (odpowiednio 1952 i 1942 osoby). Później widać już duży spadek. Liczbą powyżej tysiąca milionerów mogą jeszcze się pochwalić województwa: pomorskie (1371), dolnośląskie (1208) i łódzkie (1107). Na samym dole naszej listy nie są – wbrew pozorom – województwa ściany wschodniej. Ostatnie miejsce zajmuje opolskie (356), a przedostatnie lubuskie(394).
Jeżeli zaś chodzi o same miasta, to na podium poza Warszawą uplasowały się jeszcze Poznań i Kraków – które mają odpowiednio 882 i 773 milionerów. Co ciekawe, 300-tysięczne Katowice mają zaledwie 199 takich mieszkańców i przegrywają z podobnej wielkości Białymstokiem (223), ale wypadają niemal tak jak 80-tysięczny Nowy Sącz (141). I to Nowy Sącz od lat jest fenomenem w rankingach milionerów. Z tak małego miasta wywodzi się Ryszard Florek, założyciel i właściciel jednej z największych firm w Europie produkującej okna dachowe. Stąd jest też Kazimierz Pazgan, właściciel grupy Konspol, największego w Polsce producenta przetworów z drobiu. Tutaj swój biznes prowadzą też bracia Koral, potentaci w produkcji lodów.
Dzięki wzrostowi liczby milionerów powiększa się także u nas rynek dóbr luksusowych. Według analityków firmy doradczej KPMG na dobra i usługi luksusowe Polacy mieli wydać w 2016 r. łącznie 16,4 mld zł, co oznacza aż 15-procentowy wzrost w porównaniu z rokiem wcześniejszym. W 2017 roku liczba dobrze zarabiających Polaków wyniesie już 1,1 miliona osób.