Dotychczas schemat wyglądał następująco: rząd wprowadzał lockdown (krótszy, dłuższy), a Polski Fundusz Rozwoju we współpracy z rządem opracowywał tarcze antykryzysowe, by odeprzeć skutki gospodarcze pandemii koronawirusa. Niedawne ogłoszenie kolejnego lockdownu od 20 marca sprawiło, że powrócił temat: czy pojawią się rekompensaty i pomoc dla przedsiębiorców?
W rozmowie z Programem 3 Polskiego Radia poruszono ten temat. Wiceprezes zarządu Polskiego Funduszu Rozwoju Bartosz Marczuk przypomniał, że tarcza branżowa została przedłużona na marzec. – To są kolejne 4 mld zł, które trafią do przedsiębiorców – zwolnienie z ZUS-u, postojowe, bezzwrotna pożyczka do 5 tys. zł. Ponadto, w PFR są decyzje o pełnym umorzeniu subwencji z tarczy 1.0 – powiedział.
Nowy lockdown, nowa tarcza w Polsce? Wiceszef PFR: Nie przygotowujemy
– Nie przygotowujemy tarczy finansowej 3.0. Być może będzie decyzja o kolejnym przedłużeniu tarczy branżowej obejmującej kody PKD najbardziej dotknięte pandemią – powiedział Marczuk.
Marczuk powiedział, że nabór wniosków o wsparcie w ramach tarczy finansowej 2.0 zakończył się z końcem lutego, dlatego w kwestii danych dotyczących tej formy pomocy niewiele się zmieniło wobec informacji z początku marca. – Tarcza finansowa chroni obecnie 3,5 mln miejsc pracy, do tej pory wsparcie otrzymało ponad 46 tys., firm, wypłacono prawie 7 mld zł – przypomniał.
Tarcze finansowe 1.0 i 2.0. „Polska ma duży pakiet wsparcia.”..
Jak wskazał, wciąż jednak rozpatrywane są postępowania wyjaśniające, wynikające ze zgłoszeń przedsiębiorców odwołujących się od decyzji względem ich wniosków. Zdaniem Marczuka łącznie tarcze finansowe PFR 1.0 i 2.0 objęły wypłatę 68 mld zł.
Wiceprezes PFR podkreślił, że wsparcie z tej instytucji dotarło do większości dotkniętych ograniczeniami pandemicznymi firm. Łączna kwota, która została przez Polskę przeznaczona od początku pandemii na wsparcie, sięga obecnie 200 mld zł. – Nawet jak patrzymy na porównania międzynarodowe, to Polska ma bardzo duży pakiet wsparcia, sięgający 8 proc. PKB – podkreślił.
Marczuk stwierdził, że „najważniejsze dla nas wszystkich jako obywateli jest to, żeby wreszcie skończyła się pandemia i żeby ludzie mogli wrócić do normalnego zarabiania pieniędzy”.