Rząd rusza po rezerwę. Budżet pod presją

Rząd rusza po rezerwę. Budżet pod presją

Premier Donald Tusk podczas posiedzenia rządu
Premier Donald Tusk podczas posiedzenia rządu Źródło: PAP / Szymon Pulcyn
Ministerstwo Finansów sięga po rezerwę płynnościową. Powodem może być szybko rosnący deficyt budżetowy i duże potrzeby pożyczkowe państwa.

Ministerstwo Finansów zdecydowało się skorzystać ze środków zgromadzonych w rezerwie budżetowej, określanej jako poduszka płynnościowa. Jak wskazuje "Puls Biznesu", może to być reakcja na dynamicznie rosnący deficyt i utrzymującą się wysoką podaż obligacji, które zazwyczaj służą do finansowania potrzeb pożyczkowych państwa.

Rekordowa rezerwa

Z danych przedstawionych przez resort wynika, że na koniec kwietnia na rachunkach budżetowych znajdowało się 175 mld zł. To oznacza, że poduszka płynnościowa skurczyła się o 21 mld zł w porównaniu z marcem. Jeszcze w lutym rezerwa osiągnęła rekordową wartość 204 mld zł, co pokazuje wyraźny trend spadkowy.

Taka sytuacja może nie być zaskoczeniem. Ministerstwo Finansów już na przełomie 2023 i 2024 roku emitowało więcej obligacji, niż wymagały tego ówczesne potrzeby. Dzięki niższemu niż planowany deficytowi w ubiegłym roku oraz wcześniejszym zwrotom VAT w grudniu, resort dysponował nadwyżką środków na początku bieżącego roku. W styczniu dziura budżetowa wyniosła jedynie 3,2 mld zł, czyli 1,1 proc. rocznego planu.

Sprzedaż obligacji

Rezerwa powstawała m.in. dzięki rekordowej sprzedaży obligacji detalicznych, co pozwoliło zbudować pokaźne zapasy gotówki. Na koniec lutego rezerwa osiągnęła wspomniane 204 mld zł. Jednak od marca sytuacja zaczęła się gwałtownie zmieniać. Deficyt budżetowy wzrósł do 36,3 mld zł w lutym, a już miesiąc później sięgnął 76,3 mld zł. To oznacza, że wykorzystano już ponad 26 proc. rocznego limitu deficytu, ustalonego w budżecie na poziomie 288,8 mld zł.

W obliczu tak szybkiego przyrostu deficytu, resort finansów mógł sięgnąć po środki z rezerwy, aby pokryć rosnące potrzeby pożyczkowe. W 2025 roku zapotrzebowanie na finansowanie będzie wyjątkowo wysokie.

Czytaj też:
Węgiel znów z dopłatą? Rząd rozważa powrót dodatku
Czytaj też:
Nowa pensja minimalna od lipca. Podwyżki dla setek tysięcy Polaków

Źródło: Puls Biznesu