W 2006 roku na przygotowanie polskiej oferty wydano 10 mln zł. Z tego 7,5 mln zł przeznaczono na kampanię marketingową, która przyniosła efekt w postaci dużego poparcia społeczeństwa. Za organizacją Euro-2012 w Polsce i na Ukrainie opowiedziało się 78 procent polskiego społeczeństwa. 1,3 mln zł przeznaczono na obsługę prawną polskiej oferty.
W 2007 roku na cele związane w polską kandydaturą przeznaczono 1,6 mln zł.
Strona ukraińska dysponowała podobną kwotą. Dwukrotnie większy budżet miała kandydatura chorwacko-węgierska, trzykrotnie większe środki finansowe mieli do dyspozycji Włosi.
"Przygotowanie naszej kandydatury było prawdziwie mrówczą pracą - powiedział szef Sztabu Projektu Euro-2012 Michał Nykowski. - Dokumenty napływały z wielu źródeł, z samorządów, ministerstw, stowarzyszeń. Nie raz musieliśmy w ostry sposób dyscyplinować instytucje, które miały nam dostarczyć papiery."
Nykowski wyjaśnił, że przy kompletowaniu dokumentacji ze Sztabem współpracowało kilkudziesięciu prawników. Oferta podzielona została na siedem części tematycznych - sytuację polityczną, stadiony, hotele, media, marketing, transport i finanse. Na podstawie tych dokumentów UEFA stworzyła raport, w którym wskazała plusy i minusy kandydatury.
W lipcu 2005 roku dokumentacja ta została dostarczona do UEFA, po czym rozpoczęło się gromadzenie dokumentów drugiej fazy rywalizacji o Euro. Aplikacja znów została podzielona na siedem zagadnień oraz zawierała odpowiedzi na pytania UEFA. Ta część dokumentacji została złożona w siedzibie UEFA Nyon w maju 2006 roku.
15 lutego tego roku UEFA otrzymała ostatnią część aplikacji, na którą składały się m.in. umowy oraz gwarancje rządowe i samorządowe.
ab, pap