Nie ma kontaktu z dwoma górnikami po tym, jak na terenie kopalni Bielszowice doszło do wstrząsu. Jak wynika z pierwszych informacji, do zdarzenia doszło na poziomie 780 metrów po ziemią. Magnituda wstrząsu wyniosła około 2,5.
Wstrząs w kopalni Bielszowice. Trwa akcja ratunkowa
Z informacji Wyższego Urzędu Górniczego wynika, że do zdarzenia doszło około godziny 9. Akcję ratunkową rozpoczęto o 9.22. Pracownicy kopalni utracili kontakt z dwoma ślusarzami, którzy pracowali na ścianie wydobywczej 780 metrów pod ziemią w Oddziale KWK Ruda Ruch Bielszowice. Jest to kopalnia należąca do Polskiej Grupy Górniczej.
Dyspozytor Wyższego Urzędu Górniczego powiedział, że po wstrząsie utracono kontakt z dwoma pracownikami, którzy znajdowali się w rejonie zdarzenia. Odnotowano także spadek przepływu powietrza.
Premier Mateusz Morawiecki w kontakcie z wojewodą
„Dotarła do mnie informacja o wstrząsie w kopalni Bielszowice w Rudzie Śląskiej. Trwa trudna akcja ratownicza, bo uwięzione pod ziemią są dwie osoby. Jestem w tej sprawie w stałym kontakcie z wojewodą śląskim Jarosławem Wieczorkiem. Będę Państwa informował na bieżąco o przebiegu akcji” – napisał premier na oficjalnym profilu w serwisie Facebook.
Kopalnia Węgla Kamiennego Bielszowice, a po połączeniu w 2016 roku z dwiema innymi - KWK Ruda, znajduje się na terenie Rudy Śląskiej. Została założona w 1904 roku.
Czytaj też:
Silny wstrząs w kopalni w Katowicach