Policjanci z zarządu CBŚP w Lublinie ustalili, że z Hiszpanii do Polski jedzie duża ilość marihuany. W okolicach Bełchatowa w woj. łódzkim zatrzymali do kontroli kierowcę samochodu ciężarowego. Wspólnie z funkcjonariuszami łódzkiej KAS policjanci przeszukali samochód i znaleźli na naczepie ciężarówki hermetycznie zapakowane worki foliowe z marihuaną. Woreczki były ukryte między owocami.
Funkcjonariuszom udało się przechwycić 177 kg marihuany wartej ponad 7 mln zł. Z takiej ilości narkotyku można uzyskać ponad 170 tys. działek dilerskich.
W cytrusach zdarzają się nie tylko narkotyki, ale i egzotyczne pająki
Kierowcę ciężarówki doprowadzono do Lubelskiego Wydziału Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Lublinie, gdzie usłyszał zarzut udziału w zorganizowanej grupie przestępczej i przemytu znacznej ilości narkotyków. Sąd Rejonowy w Lublinie zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu.
Narkotyki ukryte w transportach cytrusów nie są niczym zaskakującym dla funkcjonariuszy zajmujących się przestępczością narkotykową. Kilka miesięcy temu kokainę znaleziono w bananach sprzedawanych w jednej z sieci handlowych na terenie kilku województw. Niekiedy w bananach czy pomarańczach chowa się inny nieplanowany przez sklep „dodatek”: klientom zdarza się widzieć, jak spomiędzy owoców wychodzi duży egzotyczny pająk. Pechowcom zdarza się zabrać niechcianego pasażera do domu.
Czytaj też:
Kraków. Śmiertelnie groźny pająk wywołujący erekcję ukrywał się w bananach