Z informacji rozgłośni wynika, że Komisja Europejska podjęła decyzję o potrąceniu z należnych Polsce funduszy 24 sierpnia. Kary obejmują okres od 26 kwietnia do 25 maja. Orzeczenie TSUE zostało wydane 14 lipca 2021 roku. Zgodnie z nim Polska powinna natychmiast zawiesić krajowe przepisy odnoszące się do Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. 15 lipca br. weszła w życie ustawa likwidująca Izbę Dyscyplinarną. W jej miejsce w Sądzie Najwyższym powstała Izba Odpowiedzialności Zawodowej. Bruksela przypomina jednak, że poza likwidacją Izby Dyscyplinarnej orzeczenie TSUE wymaga między innymi zawieszenia skutków orzeczeń Izby w sprawach o uchylenie immunitetu sędziowskiego.
Straci budżet państwa
Kary mają być naliczane aż do całkowitego dostosowania się polskich władz, albo do wydania ostatecznego wyroku przez TSUE lub jego zmiany.
Odbieranie funduszy - jak zauważa RMF FM - nie oznacza, że tracą na tym bezpośredni beneficjanci, czyli np. samorządy. Potrącenie dotyczy refundacji, o jaką zwraca się do Komisji Europejskiej budżet państwa za już rozliczone z regionami faktury. Tym samym, stratnym okazuje się być budżet państwa, czyli wszyscy podatnicy. Obecnie na liczniku kar jest 313 mln euro, czyli 1,4 mld zł.
Czytaj też:
Węgry otrzymają szybciej pieniądze z KPO niż Polska? „Szukają rozwiązań”