5-krotnie zmniejszyły się rosyjskie dochody w ciągu roku. Niełatwo będzie stworzyć budżet

5-krotnie zmniejszyły się rosyjskie dochody w ciągu roku. Niełatwo będzie stworzyć budżet

Kreml
Kreml Źródło:Shutterstock
Kurczą się dochody rosyjskiego budżetu i nawet prokremlowskie media nie milczą już na ten temat. Aby uniknąć drastycznych cięć, Moskwa wyprzedaje chińskie juany. W ciągu 12 miesięcy same tylko wpływy z podatków spadły aż 5-krotnie.

Dochody rosyjskiego państwa skurczyły się kilkukrotnie, a straty są ponoszone jednocześnie w kilku kluczowych miejscach. W styczniu dochody budżetowe z podatków wyniosły 400 mld rubli (równowartość 24,8 mld złotych), a więc w ciągu roku zmniejszyły się pięciokrotnie. Na kilka tygodni przed tym, jak Rosja napadła na Ukrainę, wyniosły aż 2 bln rubli (równowartość 124 mld złotych). Jednocześnie szokująco wzrosły miesięczne wydatki budżetowe – z 1,9 bln rubli (styczeń 2022) do 3,3 bln rubli – wylicza „Rzeczpospolita”.

Coraz mniej pieniędzy z eksportu surowców energetycznych

Spadają też dochody ze sprzedaży rosyjskich surowców energetycznych. W styczniu przyniosły do budżetu 425 mld rubli (około 26 mld złotych), to niemal dwa razy mniej niż rok temu. W styczniu 2022 r. do kasy państwa z eksportu surowców wpłynęło ponad 794 mld rubli. O 39 proc. zmniejszyły się wpływy z podatków związanych z wydobyciem kopalin. Firmy eksploatujące złoża ropy w Rosji zapłaciły o 42 proc. mniej podatku niż w styczniu roku ubiegłego, a o ponad 50 proc. skurczyły się dochody pochodzące z cła na eksport ropy i gazu.

Biorąc pod uwagę, że Unia Europejska i kraje Grupy G7 zapowiadają kolejne sankcje, dane ogłoszone w przyszłym roku mogą być jeszcze mniej korzystne. W grudniu 2022 roku zaczęło obowiązywać embargo na import z Rosji surowej ropy naftowej, które 5 lutego tego roku zostało uzupełnione o embargo na rosyjskie produkty ropopochodne.

„Rz” pisze, że spodziewanym pogłębianiem strat można tłumaczyć decyzję Centralnego Banku Rosji o nagłej sprzedaży chińskich juanów – w lutym Rosja trzykrotnie zwiększy sprzedaż tej waluty w porównaniu ze styczniem.

Nawet „Moskiewski Komsomolec” pisze o wyrwie w finansach

Służby prasowe instytucji związanych z państwowym budżetem uspokajają, że dziura budżetowa nie powiększa się w jakimś niepokojącym tempie, ale nawet media sprzyjające Kremlowi piszą od czasu do czasu, że coś jest na rzeczy. Pod koniec stycznia dziennik „Moskiewski Komsomolec” napisał, że „wygląda na to, że Narodowy Fundusz Dobrobytu (FNB) czeka nie najlepsza przyszłość”. Dziennik wyliczył, że pod koniec zeszłego roku wydano z niego aż bilion rubli na pokrycie deficytu budżetu – co nie było konieczne nawet w czasie pandemii.

Na piątkowym szczycie Unia Europejska – Ukraina, który odbył się w Kijowie, Ursula von der Leyen zapowiedziała dziesiąty pakiet sankcji.

–Dzisiaj Rosja płaci wysoką cenę, ponieważ nasze sankcje niszczą jej gospodarkę, cofając ją o pokolenie – powiedziała. Dodała, że 10. pakiet rozwiązań ma być gotowy 24 lutego, czyli dokładnie w rocznicę rozpoczęcia nieusprawiedliwionego ataku zbrojnego Rosji na Ukrainę.

Dziewiąty pakiet sankcji już działa

Poprzedni pakiet sankcji został przyjęty przez Radę Unii Europejskiej 16 grudnia 2022 roku, czyli już półtora miesiąca temu. Obejmował on restrykcje wobec rosyjskiego sektora wydobywczego, a także zakaz eksportu produktów przemysłu kosmicznego i wojskowego, w tym dronów. Znacząco poszerzono także listę sankcji personalnych. Dopisano do niej kolejne 180 osób.

Należy także pamiętać, że 5 lutego zacznie obowiązywać embargo Zachodu na produkty naftowe z Rosji dostarczane drogą morską. To kolejna odsłona wprowadzanych sukcesywnie ograniczeń w handlu, które mają odciąć Roję od pieniędzy z surowców. Kij ma da końce i wstrzymanie dostaw z Rosji uderza nas po kieszeniach, bo dostawy z innych części świata są droższe.

Czytaj też:
Nie takich danych spodziewał się Putin. Rosyjski Bank Centralny ma złe wieści
Czytaj też:
Unijne sankcje. „Ukraina poprosiła o nieuwzględnianie Mińska”

Opracowała:
Źródło: Rzeczpospolita / Wprost