Pierwszy gazowiec z floty Orlenu dotarł do Polski. „Jesteśmy wolni gospodarczo”

Pierwszy gazowiec z floty Orlenu dotarł do Polski. „Jesteśmy wolni gospodarczo”

Pierwsza dostawa LNG gazowcem Lech Kaczyński do Terminala w Świnoujściu
Pierwsza dostawa LNG gazowcem Lech Kaczyński do Terminala w Świnoujściu Źródło:WPROST.pl
Pierwszy gazowiec z floty budowanej na potrzeby Grupy Orlen dotarł do Terminalu w Świnoujściu. W ciągu najbliższych trzech lat Orlen będzie dysponował ośmioma statkami do przewozu LNG.

To jest historyczny dzień dla Polski. Dzisiaj uwolniliśmy się spod rosyjskiego buta. Jesteśmy wolni gospodarczo – powiedział w sobotę 11 marca Daniel Obajtek, prezes Orlenu na specjalnie zorganizowanej konferencji prasowej w Świnoujściu. – Nie sprowadzamy z Rosji ani gazu, ani ropy naftowej, ani oleju napędowego. I zapewniliśmy wszystim Polakom bezpieczne dostawy gazu. Zrobiliśmy to dla Polski, dla Polaków i dla całego regionu – dodał.

Orlen przeznacza gigantyczne kwoty na inwestycje

Zdaniem szefa multienergetycznego koncernu udało się zrealizować to zadanie dzięki potężnemu procesowi inwestycyjnemu, który realizuje Grupa Orlen. – Przeznaczamy na ten cel 320 miliardów złotych. To jest prawie pół budżetu Polski, który inwestujemy w bezpieczeństwo, w energetykę i rozwijanie naszego kraju – zaznaczył. Prezes Obajtek nawiązując do kwestii bezpieczeństwa gospodarczego wskazał na pierwszy gazowiec, który dotarł do Polski z dostawami LNG dla Grupy Orlen.

To jeden z najnowocześniejszych gazowców na świecie – stwierdził. Statek, który ma 300 metrów długości i 50 metrów szerokości, dostarczył do terminalu w Świnoujściu prawie 70 tys. ton skroplonego gazu ziemnego. Po rozprężeniu gazu w stan lotny będzie to 100 mln metrów sześciennych błękitnego paliwa. Zdaniem ekspertów taki ładunek wystarczy na pokrycie średniego tygodniowego zużycia gazu ziemnego we wszystkich gospodarstwach domowych w Polsce.

twitter

To pierwszy z ośmiu statków floty należącej do Orlenu

Gazowiec „Lech Kaczyński’’ niedawno rozpoczął swoją morksą służbę. 19 lutego statek wyruszył w swój pierwszy rejs do Polski z terminalu Sabine Pass w Zatoce Meksykańskiej. Jest pierwszą tego typu jednostką w rozwijanej flocie przez Grupę Orlen. Do terminalu w Świnoujściu dotarł po niespełna trzech tygodniach.

Zdaniem prezesa Obajtka zabezpieczenie dostaw LNG to nie tylko kontrakty, ale również flota. – Mając ją do wyłącznej dyspozycji, gwarantujemy stabilność transportu gazu do Polski, ale też wzmacniamy pozycję koncernu na globalnym rynku tego paliwa. Własna flota daje nam dużą elastyczność działania – dodał. – Te gazowce będą w stanie transportować 40 proc. gazu używanego w naszym kraju.

Jak podsumował prezes Obajtek obecnie oddane do użytku są już dwa gazowce, które będą pływały we flocie Orlenu. W kwietniu ze Stanów Zjednoczonych do Polski przypłynie statek „Grażyna Gęsicka”. Budowa dwóch kolejnych gazowców będzie zrealizowana w przyszłym roku, a w 2025 roku dotrą ostatnie cztery statki, które zamówił koncern.

To historyczny i przełomowy dzień dla naszego kraju i całego regionu

Radości z pierwszej dostawy gazu LNG dla Grupy Orlen nie krył także Jacek Sasin, wicepremier i szef resortu aktywów państwowych. – Mogę bez przesady powiedzieć, że jest to przełomowy dzień dla naszego kraju. Polska jest bezpieczna, Polska jest niezależna i suwerenna energetycznie – stwierdził.

Wicepremier Sasin przypomniał, że nasz kraj rozpoczął politykę uniezależniania energetycznego od dostaw surowców z Rosji za czasów prezydentury Lecha Kaczyńskiego. To jest wielki komunikat dla Polaków. To dzieło, które kosztowało nas wiele pracy, a także i wiele pieniędzy. Wierzę, że ten historyczny moment zapisze się na zawsze w naszej historii – powiedział.

Czytaj też:
Orlen zmieni nazwę. Jeszcze w tym roku
Czytaj też:
Czesi zatankują wodór na Orlenie. Uruchomiono nową stację

Źródło: WPROST.pl