800+ napędzi inflację. Ekspertka nie ma złudzeń

800+ napędzi inflację. Ekspertka nie ma złudzeń

Joanna Tyrowicz
Joanna Tyrowicz Źródło:PAP / Marcin Obara
Podwyżka 500+ do 800 złotych będzie mieć działanie proinflacyjne — uważa prof. Joanna Tyrowicz, członkini Rady Polityki Pieniężnej, która była w poniedziałek gościem TVN24. Jak bardzo nowe świadczenie wpłynie na wzrost cen? To, zdaniem ekspertki zależy od tego, czy Polacy nadal będą chcieli oszczędzać.

głoszona na konwencji wyborczej PiS waloryzacja świadczenia 500+ do kwoty 800 złotych wywołała liczne dyskusje. Wielu ekonomistów uważa, że podwyżka zadziała proinflacyjnie i pogorszy sytuację gospodarczą. – Za każdym razem, kiedy konstruujemy takie instrumenty, mamy dwa wybory. One mogą być automatycznie waloryzowane co rok, jak np. emerytury, wtedy zachowujemy ich realną wartość w czasie, ale tworzymy coraz bardziej sztywne pozycje w budżecie. Alternatywnie możemy trzymać ich wartość nominalną stałą, jak to było w przypadku 500+. Ale wtedy co kilka lat pojawi się radosny pomysł waloryzacji o te wszystkie lata, przez które waloryzacji nie było. Wtedy impuls inflacyjny jest większy – powiedziała na antenie TVN24 prof. Joanna Tyrowicz, członkini Rady Polityki Pieniężnej.

Polacy oszczędzają

Jak mówiła na antenie TVN24 prof. Tyrowicz, w ciągu ostatnich miesięcy oszczędności Polaków znacząco urosły. Dlatego to, jaki wpływ będzie miała podwyżka 500+, zależeć będzie przede wszystkim od tego, czy większość jego beneficjentów nadal będzie zainteresowana oszczędzaniem.

– Średnio oszczędzamy około 12 proc. tego, co dostajemy. To jest dużo, zwykle gospodarstwa domowe oszczędzają około 5 proc. Nie jest oczywiste, jak na taki miks wpłyną nowe transfery – powiedziała prof. Tyrowicz. – Na razie widzimy, że polskie gospodarstwa gromadzą aktywa netto. Jeśli będziemy dosypywać do tej górki, to efekt inflacyjny przyjdzie później. Jeśli będziemy przeznaczać te pieniądze na konsumpcje, to przyjdzie od razu.

Polacy z rezerwą o waloryzacji 500 plus

Z najnowszego sondażu pracowni SW Research dla rp.pl wynika, że jedynie 16,5 proc. ankietowanych popiera waloryzację 500 plus do 800 zł od stycznia przyszłego roku. Nieco więcej, bo 18,3 proc. respondentów opowiada się za podwyżką od czerwca br., jak proponuje lider największej partii opozycyjnej.

Łącznie wzrost 500 plus popiera 34,8 proc. badanych. Podwyżki nie popiera natomiast 28 proc. ankietowanych, zaś 22,8 proc. uważa, że obowiązujące od 2016 roku świadczenie należy zlikwidować. Tym samym przeciwko waloryzacji 500 plus (za przeciwników jego podniesienia należy też uznać osoby, które chcą jego całkowitego zlikwidowania) jest 50,8 proc. uczestników badania. 14,4 proc. ankietowanych nie ma zdania w tej sprawie.

Czytaj też:
Dlaczego 800 plus dopiero od stycznia? Współpracownik premiera tłumaczy
Czytaj też:
500 plus po 7 latach. Ci, którzy nie ruszali pieniędzy zgromadzili ogromne oszczędności

Źródło: TVN24