Jeśli Ryanair nie przedstawi propozycji podwyżek płac w weekend 15 lipca związkowcy rozpoczną strajk — to ultimatum, jakie irlandzkiemu przewoźnikowi przedstawiły belgijskie organizacje pracownicze CNE, ACV i Beca.
Bunt pilotów
Jak podaje belgijska agencja Belga, władze Ryanair chcą anulować obowiązujący obecnie układ zbiorowy dotyczący godzin pracy i odpoczynku. Zdaniem związkowców, jest to niezgodne z prawem. Ale to tyko jeden z powodów do protestu.
Negocjacje, jakie związkowcy prowadzą z firmą, dotyczą także wzrostu płac. Na początku pandemii piloci zgodzili się na obniżenie swoich wynagrodzeń o 20 proc. Miało to związek z lockdownem i anulowaniem wielu połączeń lotniczych. Zdaniem związkowców, mimo powrotu do normy i zysków notowanych przez firmę, zarząd nie chce rozmawiać o powrocie do normalnych stawek.
Związkowcy planują strajk
Przedstawiciele związków zawodowych dają firmie czas do piątku 14 lipca. Jeśli firma nie przedstawi konkretnych rozwiązań w zakresie podwyżek wynagrodzeń, rozpoczną strajk. Początkowo obejmie on weekend 15-16 lipca, ale jeśli nie przyniesie skutku, związkowcy zapowiadają, że będą kontynuować akcję do października 2024 roku, kiedy układ zbiorowy podpisany podczas pandemii wygaśnie.
„Z góry przepraszamy pasażerów planujących podróż Ryanairem od teraz do października 2024 roku, których mogą dotknąć te strajki. Nie możemy jednak dłużej pozwolić Ryanairowi na naruszanie podstawowych zasad belgijskiego dialogu społecznego” – czytamy w komunikacie prasowym związków zawodowych, opublikowanym przez agencję Belga.
Ryanair wydał oświadczenie
W związku z doniesieniami od związkowców, linie lotnicze wydały oświadczenie. „Ryanair zawarł kompleksowe układy zbiorowe obejmujące wszystkich pilotów w całej Europie. Wysuwane przez związki zawodowe groźby strajków są niepokojące zarówno dla samych kapitanów samolotów, którzy stracą część wynagrodzenia, jak i dla pasażerów, których czekają ogromne utrudnienia. W dalszej perspektywie mogą też spowolnić inwestycje w całej Belgii” – czytamy.
Jednocześnie przewoźnik zapewnił o „swojej gotowości do zaangażowania się w konstruktywne negocjacje z belgijskimi związkami pilotów w celu osiągnięcia porozumienia, tak jak udało się to z powodzeniem we wszystkich innych krajach, w których działa Ryanair”.
Czytaj też:
Znana linia lotnicza tnie połączenia. Ponad pół tysiąca mniej lotów z PolskiCzytaj też:
Oszustwo „na Ryanaira” krąży po sieci. Linia lotnicza zabiera głos