„Zapotrzebowanie na gotówkę wzrosło w czerwcu i doprowadziło do odpływu płynności w wysokości 500 mld rubli (ponad 22 mln zł)” – poinformował rosyjski bank centralny. 100 mld rubli z tej kwoty wypłacono w dniach 23-25 czerwca, czyli wtedy, kiedy rozpoczął się bunt najemników grupy Wagnera i ich przywódcy Jewgienija Prigożyna.
Panika w Rosji
Jak podaje portal RBC, nagły skok zapotrzebowania na gotówkę był największym od ogłoszenia powszechnej mobilizacji wojskowej w 2022 roku.
Bank centralny Rosji twierdzi, że zwiększony popyt na twardą walutę nie wpłyną znacząco na sposób funkcjonowania systemu bankowego i nie doprowadził do niedoboru gotówki.
Prigożyn na Białorusi
Przypomnijmy, że pucz Grupy Wagnera trwał ok. doby. Jej lider Jewgienij Prigorzyn po namowach strony białoruskiej zdecydował się zatrzymać marsz na Moskwę. Grupa Wagnera zatrzymała swoją kolumnę w odległości niecałych 200 kilometrów od Moskwy. Prigożyn ogłosił, że nie chce przelewać rosyjskiej krwi i odeśle żołnierzy do obozów polowych.
Prezydent Białorusi Aleksandr Łukaszenka potwierdził, że Prigożyn przybył na Białoruś po krótkotrwałym buncie zbrojnym w Rosji. Wygnanie Prigożyna zostało wcześniej ogłoszone przez Kreml, a Łukaszenka dodał, że grupa będzie mile widziana w kraju „przez jakiś czas”.
Grupa Wagnera
Od maja 2022 do maja 2023 samo państwo przekazało PMC Wagner 86,2 mld rubli (1 mld dolarów) w formie wynagrodzeń dla bojowników i nagród motywacyjnych. „Z tej kwoty wynagrodzenie wyniosło 70,38 mld rubli, nagrody motywacyjne wyniosły 15,87 mld, składki ubezpieczeniowe wyniosły łącznie 110,17 mld” – powiedział Putin. Zapewnił jednocześnie, że finanse firmy będą teraz prześwietlane pod kątem nadużyć.
„Mam nadzieję, że w ramach tej pracy nikt niczego nie ukradł lub, powiedzmy, ukradł mniej, ale oczywiście będziemy to wszystko badać” – powiedział.
Czytaj też:
Putin robi czystki. Fala zwolnień i zatrzymań w rosyjskiej armiiCzytaj też:
Wagnerowcy zmieniają lokalizację? Pojawiły się niepokojące doniesienia