Tylko do piątku będzie obowiązywał zakaz importu zboża do 5 krajów, w tym Polski. Po tym terminie Polska będzie musiała dopuścić zboże do sprzedaży. Premier Ukrainy powtórzył we wtorek, że jeśli Polska w dalszym ciągu będzie wyznaczała ograniczenia, „Ukraina będzie zmuszona zwrócić się do arbitrażu WTO w celu uzyskania odszkodowania za naruszenie norm Układu Ogólnego w sprawie Taryf Celnych i Handlu”.
Robert Telus: rozmawiamy z Litwą, Łotwą
Polski minister rolnictwa zapowiedział z kolei, że Polska nie ustąpi w sprawie ukraińskiego zboża.
– My nie zmieniamy rozporządzenia, tylko będzie takie samo rozporządzenie, które dzisiaj obowiązuje – powiedział na antenie Radia Plus. Dodał, że jeżeli Ukraina chciałaby zwrócić się z arbitrażem do WTO, to „musi pozwać wszystkie pięć krajów, które są przygraniczne i pozwać również Unię Europejską”.
Telus dodał, że kilkakrotnie rozmawiał z ministrem rolnictwa Ukrainy i przekonywał go, że działania Polski nie są skierowane przeciwko Ukrainie i że nasz kraj chce dalej pomagać w tranzycie zboża.
– Jesteśmy w tej chwili w trakcie rozmów z Litwą i Ukrainą, żeby np. kontrole z naszej granicy przenieść do portu na Litwie, żeby wykorzystać również litewskie porty. Chcemy wykorzystać również łotewki port – bo chcemy, żeby to zboże pojechało do krajów, gdzie go brakuje – mówił minister.
Ukraińskie zboże. „Nie wahamy się powiedzieć”
Nie ma żalu do władz ukraińskich, że walczą o swobodny dostęp zboża do rynku całej Unii. „To jest normalne, że Ukraina dba o swój interes. Chciałaby, żeby było najłatwiej” – zauważył. Zaznaczył jednak, że „dla nas interes polskiego rolnika jest najważniejszy”.
Ten sam komunikat Robert Telus powtórzył w najnowszym spocie PiS. „My, w przeciwieństwie do Tuska i Platformy Obywatelskiej, nie wahamy się powiedzieć Brukseli: STOP. Nie czekamy na zgodę Berlina i brukselskich urzędników, gdy chodzi o obronę polskich interesów! Jeśli KE nie przedłuży przepisów po 15 września to Polska wprowadzi zakaz importu zbóż z Ukrainy jednostronnie” – mówi w nagraniu.
Kołodziejczak nie porozmawiał z Wojciechowskim
We wtorek w Parlamencie Europejskim odbyła się dyskusja nt. przedłużenia zakazu importu ukraińskiego zboża do 5 państw: Polski, Słowacji, Rumunii, Bułgarii i Węgier.
– Przeznaczyliśmy znaczne środki i wsparcie, aby zapewnić, by eksport zbóż z Ukrainy był możliwy tam, gdzie jest potrzebny. Zapewniamy wsparcie rolnikom z Unii Europejskiej. Wdrożono działania tymczasowe, co pozwoliło na ustabilizowanie rynków w krajach sąsiadujących z Ukrainą. Nie ograniczyło to eksportu zbóż ukraińskich przez korytarze solidarnościowe – mówił komisarz ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski.
Dyskusji europosłów przysłuchiwał się lider Agrounii Michał Kołodziejczak. Zapowiedział, że weźmie komisarza Wojciechowskiego „w ogień pytań”, ale nie udało mu się. W związku z tym, że nie pełni żadnej politycznej funkcji, nie mógł zabrać głosu w dyskusji, a po spotkaniu Wojciechowski nie był zainteresowany rozmową.
Czytaj też:
Kołodziejczak próbował przepytać Wojciechowskiego. „Uciekł jak szczur”Czytaj też:
Morawiecki zapowiedział twarde stanowisko Polski. „Niezależnie od decyzji brukselskich urzędników”