Piotr Sabat: Polska musi stać się liderem transformacji energetycznej regionu

Piotr Sabat: Polska musi stać się liderem transformacji energetycznej regionu

Piotr Sabat, członek zarządu ds. rozwoju ORLEN S.A
Piotr Sabat, członek zarządu ds. rozwoju ORLEN S.A Źródło:Filip Bany
– Polska musi stać się liderem transformacji energetycznej regionu. Odbędzie się to z korzyścią dla szerokiej grupy podmiotów – powiedział „Wprost” podczas Forum Krynica 2023 Piotr Sabat, członek zarządu ds. rozwoju ORLEN S.A.

Agresja Rosji na Ukrainę przyczyniła się do zmiany podejścia rządów państw europejskich w kwestii importu paliw kopalnych. Potrzeba uniezależnienia się od Moskwy pociągnęła za sobą konieczność przyspieszenie transformacji energetycznej. Polska aktywnie uczestniczy w tych działaniach. Pytanie, czy nasz kraj może stać się liderem regionu w tej dziedzinie.

– Polska musi stać się liderem transformacji energetycznej regionu. Mamy możliwości, które dają nam asumpt ku temu, żeby na tym piedestale być. To jest zresztą słuszna koncepcja i odbywa się to z obopólnym interesem i korzyścią dla wszystkich podmiotów, które w tym naszym środkowoeuropejskim garnuszku się znalazły. Jesteśmy krajem, który jest na to przygotowany, mając duże koncerny energetyczne między innymi koncern , który w perspektywie najbliższych lat bardzo dużo pieniędzy zainwestuje w to, żeby tę energetyczną transformację w tej części świata zrobić – mówił „Wprost” podczas Forum Krynica 2023 Piotr Sabat, członek zarządu ds. rozwoju Orlen S.A.

Czy Polska może stać się liderem regionu w zakresie transformacji energetycznej?

Zwrócił uwagę, że spółka ma też jasne perspektywy co do rozwoju zielonej energii. – Te perspektywy są bardzo ambitne i są wpisane w naszą strategię 2030 roku. Mamy na to środki, 120 miliardów na zieloną transformację w perspektywie siedmiu lat, to bardzo dużo pieniędzy. Mamy też ambitne plany jeżeli chodzi o redukcję CO2 na naszych dotychczasowych aktywach produkcyjnych. Planujemy w tym okresie czasowym o 25 proc. zmniejszyć emisyjność w sektorze rafineryjnym i petrochemicznym. Oprócz tego w sektorze energetycznym – aż o 40 proc. – wyjaśnił Sabat.

Odnosząc się do przejęcia Energi i PGNiG w kontekście regulowania cen energii wskazał, że jest to kluczowy, strategiczny ruch, który opłaca się, biorąc pod uwagę perspektywę polityczną związaną z wojną, ale który ma także procentować przez lata. – Silni rozmawiają z silnymi. My przez te duże połączenia zdołaliśmy uzyskać taką pozycję rynkową, w której to rozmawiają z nami najwięksi gracze, jak równy z równym. Te alianse, które budujemy wprowadzają nas do pierwszej ligi, dzięki temu możemy więcej, możemy szybciej i lepiej – podsumował członek zarządu ds. rozwoju Orlen S.A.

Czytaj też:
Transformacja energetyczna: kiedyś – wodór; na razie – gaz

Czytaj też:
Preferencyjne ceny energii. Energa przypomina klientom zasady

Źródło: WPROST.pl