Embargo na zboże z Ukrainy. Jest stanowisko KE

Embargo na zboże z Ukrainy. Jest stanowisko KE

Ziarna zbóż
Ziarna zbóż Źródło:Fotolia
Komisja Europejska nie przedłuży zakazu importu zboża z Ukrainy. Zdaniem KE czynniki mogące zakłócać sytuację na lokalnych rynkach rolnych zniknęły i embargo nie jest już potrzebne.

Od soboty Ukraina ma wprowadzić skuteczne środki kontroli eksportu zbóż objętych do tej pory embargiem, aby zapobiec zakłóceniom rynku w sąsiednich państwach członkowskich Unii. Zdaniem Komisji Europejskiej, zakłócenia rynku rolnego w państwach przyfrontowych zniknęły i embargo na ukraińskie produkty nie jest już potrzebne.

Embargo na ukraińskie zboże

Zakaz importu zboża z Ukrainy Komisja Europejska wprowadziła w maju, po tym, jak podobne ograniczenia wprowadziły Polska, Bułgaria, Rumunia, Słowacja i Węgry. Początkowo obowiązywał do 5 czerwca, jednak został przedłużony do 15 września.

Kraje przyfrontowe domagały się kolejnego przedłużenia, tym razem nawet do końca roku. W lipcu pięć państw członkowskich przyjęło w tej sprawie wspólne oświadczenie.

Polska nie odwoła zakazu

15 września kończy się embargo na wwóz ukraińskiego zboża na teren UE. Już kilka dni temu Mateusz Morawiecki zapowiedział, że Polska, niezależnie od decyzji na poziomie unijnym, przedłuży czas obowiązywania zakazu.

– Polska po 15 września utrzyma całkowity zakaz przywozu ukraińskiego zboża. To embargo będzie dalej obowiązywać. Nie pozwolimy, by ukraińskie zboże zdestabilizowało polską wieś. Interesy polskich rolników, polskiej wsi, ale i milionów polskich konsumentów będą dla rządu PiS zawsze na pierwszym miejscu – powiedział szef polskiego rządu.

Utrzymanie zakazu zapowiedziały też inne kraje, jednoznacznie wypowiedział się w tej sprawie węgierski premier Viktor Orban. Jedynym państwem, które wyłamało się z porozumienia, jest Bułgaria.

Czytaj też:
Koniec przyjaźni Polski i Ukrainy? Radosław Sikorski: Jest rozwiązanie
Czytaj też:
Telus z Brukseli: Nawet jeśli KE nie przedłuży embarga, to sami to zrobimy