Walka z mikrokawalerkami, czyli z czym? Sprawdzili, ile jest takich ofert

Walka z mikrokawalerkami, czyli z czym? Sprawdzili, ile jest takich ofert

Kawalerki
Kawalerki Źródło:Pixabay
O mikrokawalerkach każdy słyszał, a mało kto widział: w III kwartale 2023 r. mniej niż 2 proc. mieszkań na rynku sprzedaży w 16 miastach wojewódzkich i Gdyni miało powierzchnię mniejszą niż 25 m2. Znacznie więcej małych lokali trafia na wynajem.

Kilka lat temu zaczęły obowiązywać przepisy, które przewidywały wprost, że mieszkanie musi mieć powierzchnię co najmniej 25 m2. Regulacja nie sprawiła jednak, że z rynku zniknęły mniejsze lokale: tzw. mikrokawalerki powstały we wszystkich dużych miastach Polski i reklamowane były przede wszystkim jako pierwsze mieszkanie dla studentów, alternatywa dla akademika lub współdzielenia mieszkania z innymi studentami, lub mieszkanie dla młodej osoby, która większość czasu i tak spędza poza domem.

Mikrokawalerki. Minister Buda podpisał nowe przepisy

To nic, że mikrokawalerki przedstawiane są jako przykład patodeweloperki, czyli budowania w sposób uchodzący za naruszający interesy klientów. Jest zapotrzebowanie, więc firmy dostarczają na rynek takie lokale, a zamiast sprzedawać je – z reguły oferują wynajem (skoro lokal o powierzchnie mniejszej niż 25 m2 nie jest mieszkaniem, to traktowany jest jako lokal usługowy, więc jego nabycie wiąże się z koniecznością uiszczenia 23 proc. podatku VAT).

Mikrokawalerki mają wkrótce stać się przeszłością – a przynajmniej chciałoby tego Ministerstwo Rozwoju i Technologii. Kilka dni temu minister Waldemar Buda podpisał rozporządzenie zwalczające różne złe praktyki w budownictwie. Przewiduje ono m.in. większe odległości między budynkami. Minister chciałby też rozprawić się z mikrokawalerkami.

– Wprowadzamy przepis, że każdy lokal usługowy też musi mieć 25 m kw. – ogłosił Waldemar Buda. – Kombinacje ze schodzeniem w dół z parametrami po prostu się skończą – zapowiedział.

Limit wielkości lokali usługowych nie będzie dotyczyć lokali na parterach i pierwszym piętrze. Przepisy dotyczące minimalnej powierzchni zaczną obowiązywać w kwietniu 2024 roku.

Ile mikrokawalerek trafia do sprzedaży?

Analitycy Polskiego Instytutu Ekonomicznego sprawdzili, o jakich liczbach my właściwie mówimy, czyli ile mikrokawalerek w ogóle trafiło na rynek.

Okazuje się, że choć w mediach wiele uwagi poświęca się tematowi, to zjawisko jest marginalne: dane Propertly.io (serwisu pobierającego oferty z 18 portali ogłoszeniowych), wskazują że w III kwartale 2023 r. mniej niż 2 proc. mieszkań na rynku sprzedaży w 16 miastach wojewódzkich i Gdyni miało powierzchnię mniejszą niż 25 m2. Co więcej, ponad 85 proc. z nich było sprzedawanych na rynku wtórnym. Oznacza to, że do ofert mogą zaliczać się również mieszkania wybudowane w latach 1959-1974 oraz 1989-2018, kiedy nie było regulacji wobec minimalnego metrażu mieszkania.

Na rynku wynajmu sytuacja wygląda gorzej – mikrokawalerki stanowią aż 6,5 proc. rynku. To ważniejszy segment niż mieszkania większe, liczące od 90 m 2 (5 proc.). Co więcej, ich udział w rynku rośnie. W I kwartale 2023 r. było to 5,2 proc., w II – 5,7 proc., a w III – 6,5 proc. Średnio w badanych miastach pojawia się ok. 500 ofert tygodniowo na wynajem mieszkania poniżej 25 m2.

Najwięcej mikrokawalerek do wynajęcia w warszawie, Krakowie i Łodzi

Najwięcej ofert jest w Warszawie (120), w Krakowie i Łodzi (po ok. 75). Procentowo największy udział mikrokawalerek przypada na Łódź – ten odsetek wynosi aż 13,8 proc., ale wysoki jest również w Katowicach (8,6 proc.) i Poznaniu (7,4 proc.). Poza inwestorami kupującymi mieszkania na wynajem, w Łodzi znajduje się dużo przedwojennych kamienic, w których powierzchnia kawalerek może być mniejsza niż 25 m2. Zdecydowanie najmniej mikrokawalerek jest w Gdyni, w której przedwojennych kamienic jest mniej niż w wojewódzkich miastach – Gdynia uzyskała prawa miejskie w 1926 r. i dopiero wtedy zaczął się jej dynamiczny rozwój.

Czytaj też:
Kupowanie dziury w ziemi. Dlaczego polskie osiedla wyglądają jak sen pijanego architekta?
Czytaj też:
Buda: Rynek nie jest konkurencyjny, bo w Polsce brakuje bardzo wielu mieszkań

Opracowała:
Źródło: Wprost