31 mld zł na minusie. NBP tłumaczy się ze straty

31 mld zł na minusie. NBP tłumaczy się ze straty

Prezes NBP Profesor Adam Glapiński
Prezes NBP Profesor Adam Glapiński Źródło: NBP
Jeszcze latem Narodowy Bank Polski prognozował, że zakończy rok z zyskiem 6 mld zł. Rzeczywistość rozczarowała: jest 31 mld zł na minusie. W komunikacie bank centralny tłumaczy, że to wzrost kursu złotego obniżył wynik finansowy instytucji.

W 2024 r. NBP nie przekaże do budżetu państwa ani złotówki. W komunikacie Bank wyjaśnia, jak do tego doszło.

„Jednocześnie podkreślamy, że NBP nie jest finansowany z podatków obywateli. Ujemny wynik NBP nie jest pokrywany z budżetu państwa, nie ma też żadnego wpływu na zdolność do realizacji podstawowego celu Banku, jakim jest walka z inflacją – jego wysokość zależy od wielu czynników niezależnych od NBP, a mianowicie zmienności zagranicznych stóp procentowych i kursów walut. (...) Sam wzrost kursu złotego obniżył wynik finansowy na koniec roku o ok. 31 mld zł” – napisano w komunikacie.

twitter

Wynik finansowy Narodowego Banku Polskiego

Dalej Bank napisał, że informacja o stracie nie powinna być odbierana jako zaskoczenie, bo 11 grudnia ubiegłego roku ogólnopolskie media informowały o zatwierdzeniu przez zarząd planu finansowego NBP na rok 2024.

Jeśli ktokolwiek miałby być zaskoczony, to bank – bo jak przekonuje, nie otrzymał tradycyjnego zapytania dotyczącego planowego wyniku finansowego za upływający rok. Jak wyjaśniono w komunikacie, przyjęło się, że w trakcie prac nad aktualizacją dochodów budżetu państwa kolejni ministrowie finansów przesyłają do NBP zapytania dotyczące planowanego wyniku. Takie też zapytanie Bank otrzymał po raz ostatni w sierpniu 2023 r. Wówczas oszacowany dodatni wynik finansowy w wysokości ok. 6 mld zł, ale z zastrzeżeniem, że jest on pod znakiem zapytania.

Kolejne miesiące przyniosły gwałtowny spadek równowartości złotowej aktywów w walutach obcych, a w konsekwencji doprowadziło do ujemnego wyniku finansowego NBP. To skutek przede wszystkim szybkiego wzrostu kursu złotego (nasza waluta umocniła się względem euro i dolara) oraz wybuchu wojny na Bliskim Wschodzie.

Czarne chmury nad Adamem Glapińskim. Będzie Trybunał Stanu?

Niewykluczone, że już w tym tygodniu posłowie Koalicji Obywatelskiej zaczną zbiórkę podpisów pod wnioskiem o postawienie prezesa NBP Adama Glapińskiego przed sejmową Komisją Odpowiedzialności Konstytucyjnej – informuje Wirtualna Polska.

Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej – po zapoznaniu się ze sprawą i przesłuchaniu świadków – ma następnie zdecydować, czy rekomenduje postawienie szefa banku centralnego przed Trybunałem Stanu.

Działania ws. Glapińskiego – jak mówią rozmówcy Wirtualnej Polski z kręgu koalicji rządzącej – mają zostać podjęte przed upływem 100 dni od zaprzysiężenia rządu Donalda Tuska (100 dni trzeciego gabinetu Tuska mija 22 marca). – To jest jedna z rzeczy, którą obiecaliśmy w naszych 100 konkretach. Mieliśmy też zapowiedzi samego premiera Tuska. Twarde i jednoznaczne. Traktujemy tę sprawę bardzo poważnie – mówi w rozmowie z portalem jeden z członków sejmowej Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej. Więcej piszemy w artykule poniżej.

Czytaj też:
Glapiński jednak przed Trybunałem Stanu? „Decyzja się waży"
Czytaj też:
Waloryzacja coraz bliżej. Wzrosną nie tylko renty i emerytury

Źródło: Wprost