Ministerstwo wycofuje się ze swojego pomysłu

Ministerstwo wycofuje się ze swojego pomysłu

Izabela Leszczyna, minister zdrowia
Izabela Leszczyna, minister zdrowia Źródło: X / Izabela Leszczyna, minister zdrowia
Jednorazowe e-papierosy przyciągają młodzież dzięki swojej atrakcyjnej formie i różnorodnym smakom, które często przypominają słodycze lub słodkie napoje. Produkty tego typu są oferowane w opakowaniach kojarzących się z artykułami dla dzieci i młodzieży, co dodatkowo zachęca młodych konsumentów. W rezultacie urządzenia tego typu stały się niemalże równie powszechne wśród nastolatków jak smartfony czy bezprzewodowe słuchawki. W ostatnich miesiącach Ministerstwo Zdrowia dało nam nadzieję na zmianę przepisów, które z pewnością mogłyby pomóc w walce z tą plagą.

W ostatnich latach przyzwyczailiśmy się do widoku młodych ludzi zaciągających się na ulicy e-papierosami. Według ostatnich danych, sprzedaż jednorazowych e-papierosów osiągnęła w 2023 roku w naszym kraju oszałamiający poziom około 100 milionów sztuk rocznie. Co jest najbardziej niepokojące, największy wzrost popularności takich jednorazówek zauważono wśród dzieci i młodzieży. Tak ogromne liczby generują ogromne zyski dla dystrybutorów produktów tego typu, ale stwarzają poważne zagrożenie dla zdrowia młodych użytkowników.

E-papierosy. Iluzoryczna weryfikacja wieku

Eksperci, w tym WHO i lekarze, ostrzegają przed negatywnymi skutkami zdrowotnymi używania jednorazowych e-papierosów przez młodzież. Zawierają one szkodliwe substancje, które nie są odpowiednio badane ani kontrolowane. Regularne używanie jednorazówek może prowadzić do poważnych problemów zdrowotnych w przyszłości.

Mimo istniejących zakazów sprzedaży wyrobów nikotynowych nieletnim, rzeczywistość pokazuje, że młodzież nie ma problemów z zakupem jednorazowych e-papierosów. Badania wykazują, że niemal połowa palących nastolatków deklaruje brak trudności w nabyciu tych urządzeń, zarówno w sklepach stacjonarnych, jak i internetowych. Weryfikacja wieku jest często iluzoryczna, co sprawia, że produkty trafiają w ręce dzieci.

Wielu specjalistów uważa, że jedynym skutecznym rozwiązaniem jest całkowity zakaz sprzedaży jednorazowych e-papierosów. Tego rodzaju regulacje są już wprowadzane w innych krajach, jak Australia czy Chiny, które z powodzeniem ograniczają dostępność tych produktów na swoim rynku. Polska również powinna podjąć kroki w tym kierunku, aby chronić zdrowie swoich najmłodszych obywateli.

Ministerstwo wycofuje się ze swojego pomysłu

Na początku 2023 roku Ministerstwo Zdrowia ogłosiło plan wprowadzenia zakazu sprzedaży jednorazowych e-papierosów. Wydawać by się mogło, że przedstawiciele kierowanego przez Izabelę Leszczynę resortu w pełni zdają sobie sprawę z wagi problemu, jakim jest wzrost popularności e-papierosów wśród młodych ludzi. Jednak mimo obietnic, w ostatnich dniach ministerstwo wycofało się z tych planów, nie wdrażając obiecanych regulacji.

Zamiast tego ministerstwo zaproponowało, wprowadzenie zakazu sprzedaży beznikotynowych e-papierosów osobom poniżej 18 roku życia. Proponowane zmiany, nie rozwiążą jednak problemu, ponieważ realna kontrola sprzedaży pozostanie niewystarczająca. Młodzież wciąż będzie mogła łatwo zdobyć te produkty czy to w sklepach stacjonarnych czy w internecie. W skrócie, takie powierzchowne kroki, nie będą miały faktycznego wpływu na ograniczenie liczby młodych e-palaczy.

Czytaj też:
Lokaty na miesiąc. Do wzięcia nawet „siódemka"
Czytaj też:
Tak wygląda patodeweloperka w Polsce. „Zawsze pada argument, że te mieszkania ktoś przecież kupuje”

Źródło: Wprost