W ostatnich latach przyzwyczailiśmy się do widoku młodych ludzi zaciągających się na ulicy e-papierosami. Według ostatnich danych, sprzedaż jednorazowych e-papierosów osiągnęła w 2023 roku w naszym kraju oszałamiający poziom około 100 milionów sztuk rocznie. Co jest najbardziej niepokojące, największy wzrost popularności takich jednorazówek zauważono wśród dzieci i młodzieży. Tak ogromne liczby generują ogromne zyski dla dystrybutorów produktów tego typu, ale stwarzają poważne zagrożenie dla zdrowia młodych użytkowników.
E-papierosy. Iluzoryczna weryfikacja wieku
Eksperci, w tym WHO i lekarze, ostrzegają przed negatywnymi skutkami zdrowotnymi używania jednorazowych e-papierosów przez młodzież. Zawierają one szkodliwe substancje, które nie są odpowiednio badane ani kontrolowane. Regularne używanie jednorazówek może prowadzić do poważnych problemów zdrowotnych w przyszłości.
Mimo istniejących zakazów sprzedaży wyrobów nikotynowych nieletnim, rzeczywistość pokazuje, że młodzież nie ma problemów z zakupem jednorazowych e-papierosów. Badania wykazują, że niemal połowa palących nastolatków deklaruje brak trudności w nabyciu tych urządzeń, zarówno w sklepach stacjonarnych, jak i internetowych. Weryfikacja wieku jest często iluzoryczna, co sprawia, że produkty trafiają w ręce dzieci.
Wielu specjalistów uważa, że jedynym skutecznym rozwiązaniem jest całkowity zakaz sprzedaży jednorazowych e-papierosów. Tego rodzaju regulacje są już wprowadzane w innych krajach, jak Australia czy Chiny, które z powodzeniem ograniczają dostępność tych produktów na swoim rynku. Polska również powinna podjąć kroki w tym kierunku, aby chronić zdrowie swoich najmłodszych obywateli.
Ministerstwo wycofuje się ze swojego pomysłu
Na początku 2023 roku Ministerstwo Zdrowia ogłosiło plan wprowadzenia zakazu sprzedaży jednorazowych e-papierosów. Wydawać by się mogło, że przedstawiciele kierowanego przez Izabelę Leszczynę resortu w pełni zdają sobie sprawę z wagi problemu, jakim jest wzrost popularności e-papierosów wśród młodych ludzi. Jednak mimo obietnic, w ostatnich dniach ministerstwo wycofało się z tych planów, nie wdrażając obiecanych regulacji.
Zamiast tego ministerstwo zaproponowało, wprowadzenie zakazu sprzedaży beznikotynowych e-papierosów osobom poniżej 18 roku życia. Proponowane zmiany, nie rozwiążą jednak problemu, ponieważ realna kontrola sprzedaży pozostanie niewystarczająca. Młodzież wciąż będzie mogła łatwo zdobyć te produkty czy to w sklepach stacjonarnych czy w internecie. W skrócie, takie powierzchowne kroki, nie będą miały faktycznego wpływu na ograniczenie liczby młodych e-palaczy.
Czytaj też:
Lokaty na miesiąc. Do wzięcia nawet „siódemka"Czytaj też:
Tak wygląda patodeweloperka w Polsce. „Zawsze pada argument, że te mieszkania ktoś przecież kupuje”