Od 2025 roku ulga termomodernizacyjna obejmie nowe urządzenia wspierające ekologiczne rozwiązania w budownictwie. Rozporządzenie podpisane przez ministra rozwoju i technologii umożliwi podatnikom odliczenie wydatków na magazyny energii oraz mikroinstalacje wiatrowe. Zmiany te mają na celu promowanie nowoczesnych technologii i zmniejszenie emisji zanieczyszczeń.
Odliczenia dla każdego podatnika
Minister klimatu Paulina Hennig-Kloska zapowiedziała w Radiu Zet, że nowe przepisy pozwalają każdemu obywatelowi na odliczenie od dochodu wydatków związanych z:
- zakupem magazynów energii,
- instalacją magazynów ciepła,
- wykorzystaniem innych kwalifikujących się urządzeń w prywatnych domach.
Wartość odliczeń wynosi do 53 tys. zł na osobę, co oznacza, że małżeństwa mogą wspólnie odliczyć maksymalnie 106 tys. zł. To istotne wsparcie dla osób planujących inwestycje w ekologiczne rozwiązania.
Brak wsparcia dla pieców olejowych i gazowych
Znowelizowane przepisy wykluczają możliwość korzystania z ulgi termomodernizacyjnej przy remontach w nieruchomościach ogrzewanych piecami olejowymi i gazowymi. Rząd chce w ten sposób wspierać bardziej przyjazne środowisku technologie, takie jak pompy ciepła czy mikroinstalacje OZE.
Dotychczasowe efekty ulgi termomodernizacyjnej
W 2022 roku z ulgi termomodernizacyjnej skorzystało 440 tys. osób, a przeciętny podatnik odliczył od dochodu 18,6 tys. zł, co skutkowało zmniejszeniem podatku o ponad 2 tys. zł. Maksymalna kwota odliczenia wynosi obecnie 53 tys. zł, a dla osób rozliczających się w drugim progu podatkowym pozwala na zmniejszenie dochodu o nawet 33 920 zł.
Zachęta do inwestycji ekologicznych
Rozszerzenie ulgi termomodernizacyjnej to krok w stronę bardziej ekologicznej przyszłości. Nowe przepisy wspierają rozwój technologii OZE, jednocześnie oferując podatnikom konkretne korzyści finansowe. Dzięki temu można obniżyć koszty eksploatacji budynków, chronić środowisko i zmniejszać obciążenia podatkowe.
Czytaj też:
Kontrole w domach i zwroty dotacji: Program „Czyste Powietrze” na celownikuCzytaj też:
Rewolucja w rządowym programie. „Obawiam się, że wylejemy dziecko z kąpielą”