Sawicki odwoła prezesa ARiMR

Sawicki odwoła prezesa ARiMR

Dodano:   /  Zmieniono: 
Minister rolnictwa Marek Sawicki zapowiedział we wtorek pilny wniosek do premiera o odwołanie prezesa i zmiany w zarządzie Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Według niego, system pracy ARiMR wymaga szybkich działań interwencyjnych.

"Moim największym problemem, który spędza mi sen z oczu, jest sprawa nieefektywności Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa" - powiedział Sawicki podczas spotkania z dziennikarzami.

Według ministra, system informatyczny ARiMR został przygotowany bardziej "pod potrzeby wykonawcy systemu, niż pod potrzeby jego użytkowników". "Jest nie do przyjęcia, kiedy realizowanych jest kilka programów w Agencji, a każdy ma charakter +wyspowy+, czyli programy nie komunikują się ze sobą" - argumentował Sawicki. Podkreślił, że mimo informatyzacji, większość prac w ARiMR wykonywana jest "na piechotę".

Ministrowi nie podoba się także system zarządzania Agencją. Jak wyjaśnił, dotychczas jest tak, że oprócz ustaw i rozporządzeń, które wydaje resort rolnictwa, urzędnicy ministerialni musieli wydawać różnego rodzaju "instrukcje obsługi", czyli szczegółowe regulacje dotyczące poszczególnych działań ARiMR.

"Dlatego pilnie występuję do premiera o zmianę prezesa, o powołanie nowego zarządu" - powiedział Sawicki.

Dla ministra priorytetowym zadaniem jest usprawnienie pracy ARiMR. W tym celu powołał w resorcie specjalny zespół kryzysowy, który ma na bieżąco wyznaczać zadania i rozliczać Agencję z ich wykonania.

Zamiarem resortu rolnictwa jest takie uporządkowanie działań w Agencji do końca pierwszego półrocza, by w drugiej połowie roku można było uruchomić (tj. przyjmować wnioski i wypłacać pieniądze) większość działań przewidzianych w Planie Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007-2013.

Sawicki poinformował także, że wnioski przyjęte od rolników o dofinansowanie inwestycji w rolnictwie w listopadzie 2007 r. nadal "leżą na biurku". Sawicki zauważył, że ARiMR nie może tych wniosków rozpatrywać nawet "ręcznie", gdyż na całość tego działania nie ma akredytacji.

Szef gabinetu politycznego Sawickiego, Przemysław Litwiniuk, wyjaśnił, że poprzednie kierownictwo resortu przejęło tzw. "akredytację kroczącą", tj. podzielono działanie na poszczególne etapy i na każdy etap ubiegano się o oddzielną akredytację. W przypadku wniosków na modernizację rolnictwa, akredytacja dotyczyła tylko przyjmowania wniosków, ARiMR nie ma akredytacji na wypłacenie pieniędzy.

Litwiniuk zwrócił też uwagę, że mimo istnienia systemu informatycznego, w ARiMR wnioski od rolników są wpisywane do systemu "ręcznie". Tymczasem niektóre informacje z wniosków powinny być już automatycznie dostępne w ramach systemu. Jak zaznaczył, ARiMR ma cztery miesiące na rozpatrzenie wniosków, ale okres ten może się wydłużyć o kolejne trzy miesiące.

Poinformował też, że obecnie przygotowywana jest nowelizacja rozporządzenia, która m.in. przewiduje zwiększenie koperty finansowej dla ARiMR, tak by sfinansować większość lub całość prawidłowo wypełnionych wniosków.

Litwiniuk poinformował też, że do końca lutego ARiMR musi ogłosić nabór wniosków o wsparcie dla młodych rolników, przejmujących gospodarstwo rolne. Obecnie - jak powiedział - stosowane rozporządzenie uruchamiające to działanie jest w konsultacjach.

pap, em