Sklep "wolny od haraczu" otwarto na Sycylii

Sklep "wolny od haraczu" otwarto na Sycylii

Dodano:   /  Zmieniono: 
Pierwszy sklep "wolny od haraczu" został otwarty w Palermo na Sycylii - informuje we wtorek dziennik "La Repubblica".

Sprzedawane są w nim wyłącznie artykuły produkowane przez przedsiębiorców, którzy publicznie zadeklarowali, że nie będą ulegać szantażom mafii, wymuszającej na nich haracze.

Gazeta podkreśla, że tak odważni ludzie stanowią na Sycylii zdecydowaną mniejszość; aż 80 procent producentów i handlowców płaci haracze.

"Pizzo" (haracz) - to słowo budzi na Sycylii grozę i jest - jak wynika ze statystyk - stałym elementem życia na wyspie, którego wykorzenienie zależy przede wszystkim od zmiany mentalności i wymaga odwagi.

Publiczne zbuntowanie się przeciwko wymuszeniom uważane jest za akt wielkiego heroizmu. Ci, którzy się na to zdobyli, założyli obywatelski komitet przeciwników zorganizowanej przestępczości o nazwie Addiopizzo (Żegnaj haraczu).

Na razie na liście komitetu jest 241 przedsiębiorców, restauratorów, kupców i hotelarzy, nie ulegających żadnym szantażom Cosa Nostra, często za cenę pogróżek, podpalania samochodów i krzywd, wyrządzanych ich rodzinom.

Najnowszą inicjatywą stowarzyszenia jest otwarcie sklepu w samym centrum Palermo, w którym sprzedawane są produkty wyłącznie pochodzące z 30 firm, których właściciele odmawiają płacenia haraczu.

W witrynie sklepu wisi hasło: "Naród, który płaci haracz, to naród bez godności".

pap, ss