Produkcja Forda Ka ruszy w Tychach

Produkcja Forda Ka ruszy w Tychach

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ford - Werke, niemiecka filia amerykańskiego koncernu, prawdopodobnie już pod koniec 2008 roku uruchomi w Tychach produkcję nowego modelu Forda Ka - poinformowali w poniedziałek przedstawiciele rządu oraz Forda.
 

Jak poinformował Wolfgang Schneider z Forda, koncern chce rozbudować fabrykę Fiata w Tychach. Dzięki temu wytwarzany dotąd w Walencji następca Forda Ka ma już w IV kwartale br. zjeżdżać z taśm tej fabryki.

Ford - Werke zainwestuje w produkcję nowego modelu samochodu blisko 94 mln euro. Środki te zostaną przeznaczone na wyposażenie techniczne, maszyny i sprzęt. Dzięki inwestycji zatrudnionych zostanie 1.000 osób. Koncern ma produkować około 120 tys. samochodów rocznie, zarówno na eksport, jak też na rynek krajowy. Mają to być samochody zużywające mało paliwa i przyjazne dla środowiska.

Ford chce też podpisać umowy z ponad 25 dostawcami z Polski, które - według szacunków Forda - wypracują roczny obrót rzędu 198 mln euro. Na początku polscy dostawcy mają zapewniać 80 proc. elementów do produkcji, później ma to być 100 proc.

"Bardzo cieszymy się, że tego typu inwestycje napływają do Polski" - powiedział na poniedziałkowej konferencji wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak. Zapowiedział starania o objęcie projektu pomocą publiczną, co musi jeszcze zatwierdzić Komisja Europejska. Wysokość grantu ma wynieść 19,5 mln zł.

Wolfgand Schneider podkreślił, że o wyborze Polski zdecydowała tania i dobrze wykwalifikowana kadra pracowników oraz duży lokalny rynek zbytu. Powiedział, że koncern chce nie tylko eksportować samochody, ale także sprzedawać je na rynku krajowym. "Uważamy, że Polska to strategiczny kraj w Europie" - powiedział.

Według niego, współpraca z Fiatem w Tychach jest planowana na 10- 12 lat. Zaznaczył jednak, że przewiduje przedłużenie tego okresu, ponieważ "nie ma powodu, dla którego współpraca nie miałaby być sukcesem".

Szef Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych (PAIiIZ) Paweł Wojciechowski uważa, że motoryzacja to jedna z branż, która cieszy się największym zainteresowaniem zagranicznych inwestorów, dzięki wykwalifikowanej kadrze inżynierskiej i pracowniczej.

Jego zdaniem, w tym roku napływ inwestycji będzie "na podobnym poziomie", jak w roku poprzednim. Według niego, PAIiIZ pracuje nad 150 projektami inwestycyjnymi, w tym 20 z dziedziny motoryzacji.

Według przedstawionych w poniedziałek danych Narodowego Banku Polskiego, bezpośrednie inwestycje zagraniczne w Polsce wyniosły w 2007 roku 13,7 mld euro. W styczniu tego roku było to ok. 1,1 mld euro.

pap, ss