We wtorek obfite opady śniegu i deszczu spowodowały wyłączenie się czterech linii najwyższych i wysokich napięć, zasilających lewobrzeżną część Szczecina. Prawie całe miasto i okolice Szczecina zostały pozbawione prądu na wiele godzin.
"Za niewykonanie lub nienależyte wykonanie umowy z powodu siły wyższej firma nie bierze odpowiedzialności" - powiedział Paweł Oboda, rzecznik firmy energetycznej Enea.
"Jeżeli klient, który podpisał umowę z Eneą na dostawę i sprzedaż energii elektrycznej, uważa że został naruszony któryś z paragrafów tej umowy, ma prawo złożyć wniosek roszczeniowy. Wszystkie reklamacje będą rozpatrywane indywidualnie" - dodał rzecznik.
Paweł Oboda dodał, że do punktów obsługi klienta Enei dzwonią poszkodowani klienci z pytaniem, jak wygląda procedura reklamacyjna, nie potrafił jednak podać skali zjawiska.
ab, pap