W poniedziałek administracja wycofała się wprawdzie z zawartego w kwietniu z Rosją porozumienia o współpracy w realizacji cywilnych programów nuklearnych, ale ma to tylko symboliczne znaczenie. Umowa i tak nie miałaby szans zatwierdzenia przez Kongres w obecnych okolicznościach, ale może zostać "reanimowana", jeśli Rosja zmieni swe postępowanie.
Powołując się na niewymienionych z nazwiska przedstawicieli rządu, "New York Times" pisze, że ich zdaniem proponowane przez niektórych polityków i ekspertów sankcje, jak zablokowanie Rosji członkostwa w Światowej Organizacji Handlu czy wykluczenie jej z klubu G-8, "odniosłyby jedynie odwrotny skutek, pogłębiając nieprzejednanie Rosji i pozwalając Kremlowi zawęzić regionalne i światowe implikacje jej inwazji na Gruzję do staromodnego sporu Waszyngton-Moskwa".
"Przedstawiciele administracji przyznają, że woleliby, aby Unia Europejska zajęła twardsze stanowisko wobec Rosji, niż tylko wydawanie letnich oświadczeń krytykujących jej zachowanie. Powiedzieli jednak, że korzyści ze stworzenia wspólnego frontu sprawiły, że pogodzili się z bardziej miękkim podejściem, forsowanym przez takie kraje jak Niemcy i Włochy" - czytamy w artykule.
W kierownictwie administracji pojawiły się także głosy jastrzębi, przede wszystkim wiceprezydenta Dicka Cheneya, który zwracał uwagę, że kryzys gruziński może zapowiadać dalsze działania Rosji zagrażające suwerenności Ukrainy i krajów nadbałtyckich. Ostatnio jednak - zwraca uwagę "NYT" - "Cheney przyłączył się do stanowiska administracji, sprowadzającego się do bardziej stonowanej reakcji".
Minister obrony Robert Gates, były dyrektor CIA i specjalista ds. rosyjskich z okresu zimnej wojny, także zaleca ostrożność, wzywając do "długofalowego, strategicznego podejścia, a nie takiego, które skłania do taktycznej reakcji mającej negatywne skutki strategiczne".
Oprócz wycofania się z umowy nuklearnej, USA przyznały w zeszłym tygodniu Gruzji pomoc gospodarczą w wysokości 1 miliarda dolarów. Wykluczyły jednak na razie pomoc we wzmocnieniu armii gruzińskiej.
pap, keb