USA skarżą się na UE

USA skarżą się na UE

Dodano:   /  Zmieniono: 
USA wniosły w piątek skargę do Światowej Organizacji Handlu (WTO) w sprawie unijnego zakazu importu amerykańskich kurczaków odkażanych chlorem - poinformowała przedstawicielka rządu USA ds. negocjacji handlowych Susan Schwab.

Według Schwab Unia Europejska nie ma potwierdzonych naukowo powodów, by blokować import amerykańskich kurczaków.

Podkreśliła, że naukowcy w UE wielokrotnie oceniali, iż stosowanie chloru do odkażania jest bezpieczne. Takie odkażanie mięsa drobiowego jest - jak podała Schwab w oświadczeniu - "szeroko i bezpiecznie stosowane od wielu lat w USA".

USA są największym na świecie producentem kurczaków.

Zakaz unijny wprowadzono w 1997 roku, argumentując, że amerykańskie kurczaki są przed wysyłką chemicznie odkażane - kąpane w chlorze, co jest praktyką zakazaną w Unii. W sporze nie chodzi wyłącznie o chlor, lecz o odkażanie mięsa czterema substancjami bakteriobójczymi. USA zwróciły się do władz UE o zatwierdzenie tych technologii, co otworzyłoby unijny rynek na import kurczaków.

Na początku czerwca ubiegłego roku 26 z 27 krajów UE (oprócz Wielkiej Brytanii, która wstrzymała się od głosu) opowiedziało się za utrzymaniem zakazu importu, odrzucając propozycję Komisji Europejskiej. Propozycja ta od razu po jej ogłoszeniu napotkała ostry opór wielu krajów członkowskich, zwłaszcza Francji, a także eurodeputowanych, organizacji rolnych, konsumenckich i ekologicznych.

Perspektywa dopuszczenia chlorowanych kurczaków na unijny rynek wzbudziła opór przede wszystkim komisarz ds. zdrowia Andrulli Wasiliu, która tłumaczyła, że "bez względu, na to, którego partnera handlowego sprawa dotyczy, nie można pozwolić na zaciągnięcie takiego międzynarodowego zobowiązania, które będzie podważać zasady bezpieczeństwa żywności i zdrowia konsumentów europejskich". Zaznaczała, że "użycie substancji bakteriobójczych jedynie ogranicza ilość bakterii i nie zastępuje dobrych praktyk związanych z higieną jako głównego wymogu stosowanego na równi w stosunku do krajów trzecich, jak i wewnątrz Unii, i obejmującego wszystkie etapy od stada do przetwarzania tusz drobiowych".

UE wyraziła rozczarowanie piątkową decyzją USA, przy czym unijny rzecznik Peter Bower podkreślił: "Bądźmy precyzyjni: nie ma zakazu drobiu z USA. Stosujemy nasze regulacje zarówno na rynku krajowym, jak i w odniesieniu do towarów importowanych".

Oddanie sprawy importu odkażanych chlorem kurczaków do WTO nastąpiło w dzień po eskalacji 13-letniego amerykańsko-unijnego sporu o wołowinę. W czwartek Stany Zjednoczone trzykrotnie podniosły cła wwozowe na ser pleśniowy roquefort. Doszło do tego w rewanżu za unijny zakaz importu amerykańskiego mięsa wołowego w związku z stosowaniem w USA pasz zawierających hormony.

W odpowiedzi na sankcje amerykańskie UE zagroziła złożeniem skargi do WTO.

WTO potwierdziła, że wpłynęła do niej skarga Waszyngtonu, zapoczątkowująca 60-dniowy okres konsultacji między krajami.

Odchodząca administracja prezydenta George'a W. Busha umieściła sprawę zakazu importu mytego chlorem mięsa drobiowego na czele listy spraw handlowych do uregulowania z UE w ramach rozpoczętych w 2007 roku dyskusji tzw. Transatlantyckiej Rady Gospodarczej.

W najbliższy wtorek urząd prezydenta USA obejmie Barack Obama. Unijna komisarz ds. handlu Catherine Ashton powiedziała: "Czekamy na współpracę z nową administracją, aby zająć się sprawą" sporu o import kurczaków.

pap, keb