Działania te - zaznaczył - prowadzić będą do ograniczenia deficytu budżetowego oraz wprowadzenia dyscypliny budżetowej.
Obama poinformował, iż nakazał już resortowi skarbu natychmiastową realizację podpisanej przez niego we wtorek ustawy o działaniach rządu na rzecz pobudzenia pogrążonej w recesji amerykańskiej gospodarki, kosztem 787 miliardów dolarów z budżetu federalnego. Kluczowym elementem pakietu są ulgi podatkowe mające zachęcić obywateli do zakupów, a biznes do inwestowania. Rabaty podatkowe w łącznej wysokości 800 dolarów na rodzinę mają być rozłożone na okres dwóch lat.
Obecny plan bodźców ekonomicznych to jedynie pierwszy krok, mogący prowadzić do odnowy gospodarki - przed Amerykanami jest nadal "długa, ryzykowna droga" - ostrzegł prezydent.
Zdaniem Obamy, program cięć podatkowych - uchwalony w ramach ustawy stymulacyjnej mimo obiekcji Republikanów i realizowany już przez resort skarbu - oznaczać będzie, iż "już od 1 kwietnia przeciętna rodzina co miesiąc zyska 65 lub więcej dolarów". "Jeszcze nigdy przedtem w naszej historii obniżka podatków nie była realizowana tak szybko i nie objęła tak wielu ciężko pracujących Amerykanów" - powiedział Obama. Do pracy powróci 3,5 miliona Amerykanów - zaznaczył.
Prezydent USA podkreślił, iż uporządkowanie gospodarki amerykańskiej uważa za swe priorytetowe zadanie. Dodał, iż jego sukces bądź porażka w tym względzie "zdefiniuje jego prezydenturę".
Barack Obama wykorzystał też sobotnie wystąpienie by przedstawić harmonogram prac administracji w najbliższych dniach: w poniedziałek na "szczycie finansowym" spotka się z biznesmenami, związkowcami, ekspertami i kongresmenami; we wtorek wystąpi na połączonej sesji obu izb Kongresu a w czwartek - Kongresowi przedstawiony zostanie projekt budżetu Stanów Zjednoczonych na 2010 rok.
ND, PAP