Niewielki wpływ na zachowanie się złotego będzie miała natomiast środowa publikacja GUS dotycząca dynamiki produkcji przemysłowej.
"Ważniejsze obecnie dla złotego są wydarzenia na świecie. Wszyscy spodziewają się spadku dynamiki produkcji rok do roku, więc nie będzie to miało większego wpływu na polską walutę" - ocenia Matysiak.
Podobnego zdania jest ekonomista Invest Banku Adam Czerniak.
"Dane dotyczące dynamiki produkcji przemysłowej nikogo nie zaskoczą. Spodziewamy się spadku dynamiki na poziomie 16,8 proc. Taki wynik jedynie umocni pogląd o słuszności obniżki stóp o 25 pb. Natomiast złotówka do końca tygodnia powinna się trzymać poziomu 4,50 za euro, z możliwymi 5-groszowymi wahaniami" - powiedział Czerniak.
Zdaniem analityków, środowa decyzja Fed na temat stóp procentowych w USA będzie miała także wpływ na rentowność polskich obligacji.
"Decyzja Fed może wytworzyć impuls popytowy, a rentowność obligacji spadnie o kilka punktów procentowych" - uważa Matysiak.
Matysiak przestrzega jednak przed nadmiernym optymizmem.
"Długoterminowe przewidywania dla polskich obligacji są jednak niekorzystne. Głównie przez dużą podaż na rynku długu, a także przez słabe wyniki finansowe polskiego sektora publicznego" - powiedział Matysiak.
We wtorek złoty nieznacznie się osłabił. Wpływ na to miały głównie wydarzenia krajowe.
"Złoty zareagował osłabieniem na spadek notowań giełdowych oraz na wypowiedź premiera dotyczącą wejścia do strefy euro. Rynek odebrał tę wypowiedź jako znak, że brakuje jednomyślności w działaniach władz" - ocenia Czerniak.
ab, pap