Klich: polska zbrojeniówka stoi przed wielką szansą

Klich: polska zbrojeniówka stoi przed wielką szansą

Dodano:   /  Zmieniono: 
Izraelskie firmy zbrojeniowe są zainteresowane współpracą z polskim przemysłem obronnym - uważa minister obrony narodowej Bogdan Klich. Skorzystać na niej mogłyby m.in. zakłady w Stalowej Woli i Tarnowie.

Minister, który przebywa z wizytą w Izraelu, spotkał się m.in. z przedstawicielami firm Rafael, Elbit oraz Israel Aerospace Industries (IAI).

"Rozmawialiśmy o tym, co jest wyzwaniem dla polskiego przemysłu zbrojeniowego i dla naszej armii, czyli o potrzebach obronnych; tych potrzeb jest kilka i znajdujemy tutaj wartościowych partnerów" - ocenił we wtorek w Jerozolimie Klich.

"O tym, czy będziemy kooperować głębiej niż w tej chwili, będziemy decydować w przyszłości, ale na pewno oferta Izraela, jeśli chodzi o środki rozpoznawcze, zwłaszcza tzw. bezzałogowce, jest ofertą interesującą" - powiedział minister.

Jego zdaniem, bardzo interesująca jest również oferta izraelska, jeśli chodzi o wieżę do kołowego transportera opancerzonego (KTO) Rosomak, modernizację bojowych wozów piechoty (BWP), a także osiągnięcia technologiczne, jeśli chodzi o system obrony powietrznej.

Minister podał, że wielokrotnie podnosił w rozmowach wątek inwestycji w Polsce. "Mówiliśmy zupełnie otwartym tekstem. Nas nie satysfakcjonuje zakup towarów tu w Izraelu, nas interesuje kooperacja" - powiedział. Jako jej przykład wskazał zakłady Mesko w Skarżysku Kamiennej, gdzie produkowane są pociski Spike - jeden z lepszych, jak wyraził się minister, produktów izraelskiego przemysłu.

"Interesuje nas wejście partnerów izraelskich do naszych zakładów przemysłu obronnego; +polonizacja+ sprzętu produkowanego w Izraelu przede wszystkim" - podkreślał szef MON.

Towarzyszący Klichowi podczas wizyty w Izraelu prezes Polskiej Izby Producentów na Rzecz Obronności Kraju (PIPnROK) Sławomir Kułakowski ocenił we wtorek, że firmy izraelskie są gotowe zaakceptować preferowanie tych podmiotów, które zdecydują się na inwestowanie w Polsce.

"Są bardzo otwarci na +polonizację+ sprzętu, transfer technologii, a nawet na rozwiązanie problemu płatności, z którym nasz przemysł i armia się borykają" - powiedział.

Pytany, jakie zakłady mogłyby skorzystać z izraelskich technologii, prezes wymienił m.in. hutę Stalowa Wola i zakłady w Tarnowie. "Niewykluczone, że będą rozmowy dotyczące Bumaru Łabędy" - dodał.

"W tej chwili rozpatrywane są wieże do Rosomaka; jedna i druga jest z Izraela - albo Elbitu, albo Rafaela. Tutaj byłyby inwestycje w Tarnów i Bumar Łabędy. Jeśli chodzi o systemy rakietowe dalekiego zasięgu to naturalnym partnerem do współpracy jest huta Stalowa Wola" - dodał.

Opinię o zainteresowaniu izraelskich firm naszm przemysłem zbrojeniowym podziela ambasador Polski w Izraelu Agnieszka Magdziak-Miszewska.

"Jest ogromne zainteresowanie ze strony izraelskiego przemysłu obronnego Polską. Dość powiedzieć, że najbardziej udany offset w historii polskich sił zbrojnych to Spike, offset z Izraelem. Badamy nowe możliwości; w tej chwili pracujemy nad tym, by poważny izraelski kapitał przybył do Polski w obszarze wysokich technologii dla przemysłu" - poinformowała ambasador.

pap, keb