Lit - złoto Boliwii

Lit - złoto Boliwii

Dodano:   /  Zmieniono: 
Pustynia solna Salar d’Uyuni na południu Boliwii jest jedyną płytą solną na świecie. O powierzchni 12.000 tysięcy kilometrów i grubości 10 metrów, pustynia zawiera w sobie blisko 40% międzynarodowych rezerw litu – najlżejszego z istniejących metali i niezbędnego elementu w rozwoju samochodów elektrycznych.
Dotychczas spokojne, rzadko uczęszczane i nieeksploatowane na większą skalę tereny stoją w obliczu poważnych zmian związanych z coraz większym zainteresowaniem środowiska międzynarodowego nowo odkrytymi złożami litu. Głównymi wytwórcami litu są Chile z Salar d’Atacama (39, 3% produkcji światowej), Chiny (13, 3%) i Argentyna (9, 8%), według danych Meridian International Research.

Coraz większe zainteresowanie międzynarodowe budzi z kolei coraz większy niepokój lokalnej ludności, która w wielkich koncernach międzynarodowych widzi przede wszystkim chęć wzbogacenia się za wszelką cenę i wyzysku ludności boliwijskiej. Boliwia jest jednym z najbiedniejszych krajów Ameryki Południowej i nieufność ludności da się łatwo wytłumaczyć. Salar d’Uyuni znajduje się zaledwie kilkadziesiąt kilometrów od kopalni Potosi, która jest symbolem ucisku Hiszpanów nad Boliwijczykami i ich wzbogacenia się, podczas gdy region nic nie zyskał na tym „bogactwie".


Nowe „bogactwo" Boliwii wzbudza wielkie zainteresowanie. Pojawiły się już pierwsze głosy o chęci wykorzystania złóż litu do wyjścia z powszechnie panującej w kraju biedy. Sam prezydent Evo Morales zaprasza do licytacji. Podczas swojej ostatniej wizyty w Rosji zaprosił firmy rosyjskie do składania mu ofert. Morales prowadził również rozmowy z prezydentem Brazylii, Luiz Inácio Lula da Silva. Kolejne poważne propozycje wpływają z japońskiej firmy Mitsubishi, południowo koreańskiego LG i francuskiego Bolloré. Swoim rozmówcom Morales stawia jednak twarde warunki i podkreśla, że: „Wydobywanie litu powinno służyć uprzemysłowieniu kraju”. Nowa konstytucja boliwijska zapewnia nacjonalizację bogactw naturalnych kraju, a to znaczy, że zagraniczne firmy nie będą mogły eksploatować tych złóż samodzielnie a jedynie przy ścisłej współpracy z przedstawicielami struktur państwowych.  

EW