Berlusoni nie chce "zależeć od Ukrainy"

Berlusoni nie chce "zależeć od Ukrainy"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Bułgaria i Włochy poparły budowę gazociągu South Stream. Premier Włoch Silvio Berlusconi, który składa dwudniową wizytę w Sofii, oświadczył na konferencji prasowej po rozmowie z bułgarskim premierem Bojko Borysowem, że "Włochy liczą na bułgarski udział w projekcie".

"Nie chcemy zależeć od Ukrainy, dlatego budujemy South Stream" - powiedział szef włoskiego rządu.

Gazociąg South Stream to wspólny projekt rosyjskiego Gazpromu i włoskiej ENI. Jego budowa ma na celu zapewnienie dostaw rosyjskiego i środkowoazjatyckiego gazu z Morza Czarnego przez Bułgarię do Włoch i Austrii. Po objęciu stanowiska w lipcu Borysow dał do zrozumienia, że Bułgaria może zrezygnować z udziału w dużych regionalnych projektach energetycznych z rosyjskim udziałem, w tym South Stream. Później jednak stanowisko złagodzono, a oficjalna decyzja Bułgarii ma być ogłoszona na początku listopada.

Problemy energetyczne były głównym tematem rozmów obu premierów. Berlusconi zapewnił Borysowa, że jego kraj poprze w Komisji Europejskiej starania Bułgarii o dodatkowe 300 mln euro odszkodowań za zamknięcie dwóch starszych reaktorów atomowych w elektrowni w Kozłoduju w 2006 r. Analogiczne zapewnienie Borysow otrzymał w poniedziałek od francuskiego prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego.

Włoski premier powiedział, że w Bułgarii istnieją także inne projekty energetyczne, w których jego kraj chciałby uczestniczyć. Jednym z nich jest budowa dodatkowej nitki gazociągu z greckiego portu Komotini, która ma zapewnić Bułgarii alternatywne dostawy gazu na wypadek przerwania dostaw rosyjskich, jak zdarzyło się w styczniu br. Włochy uczestniczą również w modernizacji bułgarskiej ciepłowni Marica Iztok III.

pap, keb