Z powodu nierealizowania od początku roku dostaw gazu przez spółkę RosUkrEnergo może dojść do ograniczenia w dostawach gazu dla przemysłu - ostrzega prezes Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa SA Michał Szubski.
Szubski zapewnia jednak, że pomimo spadku temperatur odbiorcy, którzy używają gazu do ogrzewania czy gotowania mogą spać spokojnie. - Gaz płynie do nich bez ograniczeń - zapewnia i dodaje, że ta sytuacja się nie zmieni w odniesieniu do tej kategorii odbiorców. Przerwy w dostawie gazu nie grożą nie tylko klientom indywidualnym, ale również takim instytucjom korzystającym z tego surowca jak szkoły, przedszkola, czy szpitale.
Inaczej ma się sytuacja z przemysłem. Jeśli Polska nie zdoła podpisać kontraktu na dodatkowe dostawy gazu z Rosji, to prawdopodobny jest wariant ograniczeń w dostawach gazu dla tej kategorii odbiorców.
"Nasz Dziennik", arb