Francuskie MSZ: daleko do decyzji o sprzedaży Rosji Mistrali

Francuskie MSZ: daleko do decyzji o sprzedaży Rosji Mistrali

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rozmowy Francji z Rosją o ewentualnej sprzedaży okrętów wojennych Mistral są dopiero w fazie początkowej - powiedział w piątek na konferencji prasowej w Paryżu rzecznik francuskiego MSZ Bernard Valero. Podkreślił zarazem, że Francja popiera integralność terytorialną i suwerenność Gruzji. Francuski premier Francois Fillon potwierdził w ubiegły piątek, że jego kraj rozważa sprzedaż Rosji francuskich okrętów wojennych Mistral. Perspektywa tego targu niepokoi byłe republiki ZSRR, zwłaszcza Gruzję i republiki nadbałtyckie, obawiające się, że Moskwa użyje przeciwko nim nowego uzbrojenia.
Pytany w piątek przez PAP, kiedy może zapaść decyzja francuska w tej sprawie, Valero odpowiedział że według jego wiedzy jest do tego jeszcze "daleko", choć widać "zainteresowanie ze strony rosyjskiej". Rzecznik MSZ nie chciał komentować doniesień dziennika "Le Figaro", który w czwartek twierdził, że do podpisania umowy o sprzedaży Mistrali może dojść "w ciągu najbliższych tygodni". Rzecznik zastrzegł, że zgoda na ewentualną sprzedaż jest uzależniona od pozytywnej opinii specjalnego francuskiego komitetu międzyministerialnego ds. eksportu uzbrojenia (w skrócie CIEEMG), który jeszcze nie wydał opinii. Valero zastrzegł, że do transakcji może dojść pod warunkiem zachowania koniecznych reguł, w tym przede wszystkim "europejskiego kodeksu dobrego zachowania" w dziedzinie eksportu uzbrojenia. Zakazuje on sprzedawania wyposażenia wojennego, mogącego posłużyć do agresji międzynarodowej lub do zwiększenia regionalnej niestabilności.

Trzeba brać pod uwagę obie strony

W poniedziałek szef MSZ Francji Bernard Kouchner powiedział w radiu RTL, że jest przychylny sprzedaniu Mistrali Rosji z zachowaniem "środków ostrożności". "Wiem też, że trzeba trwać u boku Gruzinów" - dodał Kouchner. "Argumenty obu stron powinny być brane pod uwagę" - ocenił. Mistral należy do największych wojennych okrętów francuskich (200 m długości, 32 m szerokości) zaraz po lotniskowcu z napędem atomowym "Charles de Gaulle". Oprócz ciężkich śmigłowców może transportować czołgi i kilkuset żołnierzy. Cena jednego z tych okrętów wynosi ok. 500 mln euro. Byłe republiki ZSRR, Gruzja, ale także republiki nadbałtyckie: Litwa, Estonia i Łotwa wyraziły już zaniepokojenie rozważaną sprzedażą francuskich okrętów. Na potwierdzenie zasadności tych obaw przywołe się niedawne słowa dowódcy Marynarki Wojennej Rosji admirała Władimira Wysockiego, który powiedział, że gdyby Rosja miała okręt typu Mistral, mogłaby w sierpniu 2008 roku podczas wojny z Gruzją "wypełnić swoją misję w 40 minut zamiast w 26 godzin".

PAP, dar