Google odróżni Matejkę od Kossaka

Google odróżni Matejkę od Kossaka

Dodano:   /  Zmieniono: 
www.google.com
Nowa oferta Google – internetowy gigant wprowadził we wtorek aplikację umożliwiającą wyszukiwania informacji o obiektach na podstawie zdjęć z telefonu (visual search). Inna nowość to włączenie do wyników wyszukiwania informacji publikowanych na serwisach społecznościowych (real-time search).
Wyszukiwanie w czasie rzeczywistym wprowadzono na razie tylko na stronach angielskojęzycznych. Umowy z Google podpisali już operatorzy portali społecznościowych MySpace, Facebook, mikroblogów Twitter, Jaiku i Identi.ca. Portale na mocy tych porozumień będą dostarczać do wyszukiwarki informacje zakwalifikowane przez użytkowników jako powszechnie dostępne. Do umowy mają wkrótce dołączyć inne portale, także serwisy informacyjne. Docelowo Google ma ściągać w tym systemie wyniki z ponad miliarda stron internetowych.

W Central Parku prószy śnieg

I tak jeśli internauta wpisze w wyszukiwarce "pogoda w Nowym Jorku", to oprócz linków kierujących go m.in. do serwisów pogodowych, zobaczy też wpisy z serwisów społecznościowych typu: "w Central Parku właśnie zaczął padać śnieg!". Na liście wyników wyszukiwania w Google pojawi się sekcja "najnowsze wyniki",  a w usłudze Google Trends opcja "hot topics", wskazująca najpopularniejsze w danej chwili tematy w sieci.

Co ciekawe usługa ta nie jest przełomem na rynku wyszukiwarek – takie rozwiązanie już w październiku wprowadził do swojej wyszukiwarki Bing, Microsoft.

Matejko, Kossak czy Malczewski?

Inaczej jest w przypadku drugiej z oferowanych od wczoraj usług, czyli wyszukiwania wizualnego (visual search). Usługa ta ma docelowo pozwalać na wyszukanie informacji np. o dziele sztuki, miejscu, a nawet produkcie na podstawie właśnie wykonanego zdjęcia. Oznacza to, że stojąc na przykład przed jakimś obrazem będziemy mogli bardzo szybko poznać jego autora, historię i wszelkie inne informacje znajdujące się w internecie. Obecnie Google rozpoznaje już automatycznie kilkadziesiąt milionów różnych obiektów, w przypadku rozpoznawania miejsc posiłkuje się wbudowanym w telefonie modułem GPS.

Jednak aplikacja Google Goggles, odpowiadająca za wyszukiwanie wizualne, działa na razie jedynie na telefonach z systemem operacyjnym Android. Google zastrzega również, że technologia rozpoznawania obrazów jest we wczesnym stadium rozwoju i nie radzi sobie jeszcze ze zdjęciami zwierząt, roślin, samochodów, mebli czy odzieży.

Firma Google to niekwestionowany lider na rynku usług internetowych. Na rynku wyszukiwarek, Google ma w USA 65 procent udziałów. Znajdujące się na drugim miejscu Yahoo już tylko 18 procent, a trzeci Microsoft 10 procent. Firma z Redmond ma jednak dużo większe ambicje. Szczególnie, że w niedługim czasie zwiększyła swoje udziały o blisko jedną czwartą.

„Gazeta Wyborcza", Łp