Prezydent Islandii Olafur Ragnar Grimsson nie podpisze ustawy, na mocy której brytyjscy i holenderscy klienci islandzkiego internetowego funduszu inwestycyjnego Icesave otrzymaliby odszkodowanie za straty poniesione z powodu jego bankructwa w szczytowej fazie kryzysu finansowego.
Decyzja prezydenta oznacza, że w kwestii kontrowersyjnej ustawy przeprowadzone będzie teraz ogólnokrajowe referendum. Na razie nie wyznaczono jego terminu, ale prezydent wyraził nadzieję, że nastąpi to najszybciej jak to możliwe.
em, pap
Grimsson wyjaśnił, że podjął decyzję po otrzymaniu petycji podpisanej przez blisko jedną czwartą wyborców.
Jest to drugi przypadek w historii Islandii, kiedy prezydent nie podpisał ustawy przyjętej przez parlament.
"Fundamentem porządku konstytucyjnego Republiki Islandii jest to, że naród jest najwyższym sędzią słuszności prawa - przekonywał w swoim oświadczeniu prezydent. - Do obowiązków prezydenta należy zapewnienie narodowi możliwości skorzystania z tego prawa".
Ustawa przewiduje przekazanie od 2016 roku 2,3 miliarda funtów Wielkiej Brytanii i 1,3 miliarda euro Holandii na spłatę kosztów, jakie kraje te poniosły na wypłatę odszkodowań dla ich obywateli, którzy stracili pieniądze w wyniku upadku banku inwestycyjnego Icesave.
Ustawa została przyjęta przez parlament Islandii pod koniec grudnia po tygodniach ożywionej debaty. Decyzja ta była postrzegana jako sposób na poprawienie szans na szybkie przystąpienie do Unii Europejskiej, co ma pomóc w odbudowie islandzkiej gospodarki. Jednak opinia publiczna podchodzi do niej niechętnie. Zdaniem krytyków obarczyłaby ona Islandczyków dodatkowym zadłużeniem wartości 40 proc. PKB.em, pap