Najbogatszy człowiek na świecie stał się jeszcze bogatszy. Wartość majątku Elona Muska osiągnęła w piątek rekordowy poziom 347,8 mld dolarów. Musk pobił swój poprzedni rekord sprzed trzech lat, kiedy to jego majątek przekroczył sumę 340 mld dolarów.
Ostatnie wzrosty wiązane są z wyborami prezydenckimi w USA sprzed blisko trzech tygodni. Musk wspierał w nich kandydata Partii Republikańskiej Donalda Trumpa, który zdecydowanie pokonał wiceprezydent USA Kamalę Harris i już niebawem po czterech latach wróci do Białego Domu. Na miesiąc przed wyborami Musk przekazał prawie 75 mln dolarów na rzecz America PAC, komitetu politycznego założonego przez Trumpa, wspierającego jego kandydaturę.
Musk jeszcze bogatszy. Efekt Trumpa
Już dzień po wyborach akcje Tesli zyskały aż 8 proc. na platformie Robinhood podczas nocnej sesji, co było wyraźnym odbiciem po sześciu z rzędu sesjach spadkowych.
Jak wynika z danych Bloomberg Billionaires Index, akcje Tesli od dnia amerykańskich wyborów wzrosły o około 40 proc. Inwestorzy są przekonani, że wpływ Muska na administrację Trumpa zapoczątkuje erę deregulacji, która przyniesie korzyści firmie. Sam Musk, największy indywidualny akcjonariusz Tesli, od 5 listopada jest bogatszy o około 83 mld dolarów od dnia wyborów. Z drugiej strony tak znaczący wzrost akcji Tesli może zaskakiwać z uwagi na fakt, że Trump nie jest postrzegany jako zwolennik zielonej energii, do której zalicza się produkcja pojazdów elektrycznych.
Inauguracja prezydentury Trumpa odbędzie się 20 stycznia przyszłego roku. Przyszły prezydent kompletuje już swoją przyszłą administrację. Wiadomo już, że Musk wraz z Vivekiem Ramaswamy, będzie nadzorował Departament Efektywności Rządu (DOGE). Nowy departament jest pomysłem właściciela Tesli, ma on funkcjonować jako zewnętrzne ciało doradcze przy Białym Domu, co pozwoli Trumpowi na realizację obietnic wyborczych związanych z ograniczaniem biurokracji oraz cięciem wydatków federalnych.
Czytaj też:
Musk zyskuje na przyjaźni z Trumpem. Akcje firmy wystrzeliłyCzytaj też:
Elon Musk reaguje na wyniki wyborów w USA. Media wyliczają jego kłamstwa