Gudzowaty ma dość kłopotów z gazem?

EuRoPol Gaz jest współwłaścicielem polskiego odcinka gazociągu jamalskiego, którym gaz rosyjski płynie do Niemiec i do Polski. Dotychczas Gudzowaty ostro sprzeciwiał się wykupywaniu akcji Gas Tradingu w spółce. Spór może jednak zakończyć sprzedaż przez biznesmena jego własnych udziałów. Decyzja Gudzowatego nie dziwi szefa PGNiG Michała Szubskiego. – To propozycja do rozważenia, ale kluczem do podjęcia jakichkolwiek rozmów są wyceny. Musimy wiedzieć, o jak duże pieniądze chodzi.

Władze PGNiG analizują już różne warianty przeprowadzenia procesu wykupu Bartimpeksu. – Wydaje się, że sprawa jest przesądzona, bo obie strony są zainteresowane jej sfinalizowaniem, powstaje pytanie jednak o warunki ewentualnej transakcji – mówi jeden z ekspertów branży. – Ale mogą być bardzo trudne do ustalenia - dodaje.

O jaką kwotę chodzi? Nieoficjalnie mówi się o kilkudziesięciu milionach złotych. Gudzowaty z pewnością będzie chciał ustalić jak najwyższą cenę. Eksperci przypominają, że zakup przez PGNiG i Gazprom akcji Gas Tradingu od Bartimpeksu to tzw. cena spokoju. Po tej transakcji obie firmy nie będą miały już problemów z osiągnięciem głównego celu – czyli wykupieniem Gas Tradingu z EuRopol Gazu.

PGNiG oraz Gazprom chcą mieć po połowie udziałów w EuRoPol Gazie. Obecnie każda z firm ma 48 akcji spółki - brakujące 4 procent należy właśnie do Gas Tradingu.

"Rzeczpospolita", arb