Kempa przekonywała, że trzeba niezwłocznie uchwalić także dobre prawo z zakresu ochrony przeciwpowodziowej - do wykorzystania są m.in. projekty - w liczbie 25 - przygotowane jeszcze przez byłą minister polityki regionalnej Grażynę Gęsicką, które dotyczyły m.in. regulacji dorzecza górnej Wisły aż do Płocka. Obecna szefowa resortu Elżbieta Bieńkowska - mówiła posłanka PiS - przesunęła do procedury konkursowej projekty zaplanowane wcześniej do realizacji.
- Ochrona przed powodzią to domena państwa - podkreśliła Kempa. Dlatego - jak dodała - w legislacji trzeba uwzględnić także inne kwestie z tym związane, m.in. planowanie przestrzenne i prawo hydrogeologiczne. W opinii Kempy, wszystkie projekty powinny zostać zebrane i po odpowiednim opracowaniu uchwalone w jednej, dobrej ustawie przeciwpowodziowej. Zdaniem posłanki, zgodnie z sugestiami strażaków z jednostek OSP, ratowniczy udział tych struktur w akcji powodziowej powinien być finansowany przez państwo - np. wydatki na paliwo - i ta sprawa powinna być również uwzględniona w przepisach.
Kempa zapowiedziała, że europosłowie PiS zbadają, czy oprócz pomocy z Europejskiego Funduszu Solidarności, rolnikom z terenów dotkniętych powodzią nie należą się większe niż do tej pory dopłaty do produkcji, z tytułu ich wydatków na odbudowę zniszczonych upraw.
Z kolei ministerstwo finansów przekonuje, że na razie jest za wcześnie, by mówić o konieczności nowelizacji tegorocznej ustawy budżetowej. W rezerwie na usuwanie skutków klęsk żywiołowych państwo ma jeszcze ok. 340 mln zł, a w rezerwie ogólniej ok. 46 mln zł. - Zanim nie wykorzystamy środków zgromadzonych w rezerwach oraz nie określimy ostatecznie skali potrzeb, nie ma co mówić o nowelizacji budżetu - powiedziała rzeczniczka Ministerstwa Finansów Magdalena Kobos. Zaznaczyła, że resort jest w bieżącym kontakcie z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji, które otrzymuje od wojewodów informacje o skali zniszczeń. Z danych MF wynika, że w związku z powodzią, z rezerwy na usuwanie skutków klęsk żywiołowych dotychczas wydano ok. 200 mln zł.
Kobos przyznała, że budżet nowelizowano w lipcu 1997 r., podczas poprzedniej wielkiej powodzi. Nowela nie zmieniła jednak skali dochodów i skali wydatków, ani deficytu.
PAP, arb