"Rokowania z inwestorem zostały już zakończone. Aby jednak umowa sprzedaży mogła być podpisana, potrzeba jeszcze dopełnienia wielu formalności niezależnych od Kompanii, przede wszystkim zgody określonych instytucji" - powiedział we wtorek PAP rzecznik Kompanii Zbigniew Madej.
Chodzi przede wszystkim o zgodę Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, zgodę resortu Skarbu Państwa, zgodę resortu spraw wewnętrznych i administracji na zakup działek oraz zgodę resortu środowiska na przeniesienie na rzecz inwestora koncesji, pozwalającej na eksploatację złóż węgla.
Według wcześniejszych zapowiedzi, Kompania liczy na sfinalizowanie umowy z inwestorem do połowy tego roku.
Szczegóły wynegocjowanego porozumienia są poufne. Wartość transakcji ma być ujawniona dopiero, gdy podpisana zostanie umowa sprzedaży. Według wcześniejszych, nieoficjalnych informacji stron prowadzących rokowania, inwestor zapłaci za majątek kopalni znacznie mniej niż 111,5 mln zł, na które kilka lat temu wyceniano zakład; podejmie jednak zobowiązania inwestycyjne.
Firmą, która ma kupić "Silesię" jest Przedsiębiorstwo Górnicze Silesia (PGS), założone przez pracowników kopalni. Od początku jego ofertę wspierał inwestor - czeski Holding Energetyczny i Przemysłowy (Energeticky a Prumyslovy Holding). W lutym holding został formalnie inwestorem PGS, obejmując udziały w tej firmie. W ten sposób także formalnie stał się partnerem w negocjacjach z KW.
Inwestor deklaruje długoterminowe zaangażowanie w "Silesii", inwestycje w udostępnienie nowych pokładów węgla oraz zwiększenie poziomu jego wydobycia. Przedstawiciele czeskiej firmy podkreślają, że kopalnia położona jest zaledwie ok. 30 km od granicy z Czechami. Jej zasoby węgla szacowane są na ok. 460 mln ton. Potrzeba jednak dużych inwestycji, by je udostępnić do eksploatacji.
Holding Energetyczny i Przemysłowy - według informacji tej spółki - skupia ponad 20 firm, zajmujących się m.in. produkcją i sprzedażą energii elektrycznej i cieplnej oraz usługami montażowymi w energetyce. Moc wytwórcza elektrowni i elektrociepłowni należących do EPH wynosi 330 megawatów elektrycznych i 1,4 tys. cieplnych. Do 2012 r. moc elektryczna ma zostać potrojona. Po 40 proc. udziałów w EPH należy do funduszy inwestycyjnych typu private equity: PPF Partners oraz J&T. Posiadaczem 20 proc. jest menedżer holdingu Daniel Kretinsky.
Rozmowy z PGS to już trzecia próba sprzedaży zagrożonej likwidacją, przynoszącej straty (w ubiegłym roku ponad 120 mln zł) kopalni "Silesia". Dwie pierwsze zakończyły się fiaskiem. Za sprzedażą zakładu są związki zawodowe; argumentują, że po inwestycjach i udostępnieniu nowych pokładów kopalnia może wydobywać dobry jakościowo węgiel i przynosić zyski.em, pap