Premier Bułgarii: zagraniczni inwestorzy lekceważą pracę w moim kraju

Premier Bułgarii: zagraniczni inwestorzy lekceważą pracę w moim kraju

Dodano:   /  Zmieniono: 
Premier Bułgarii Bojko Borysow skrytykował zagranicznych inwestorów za poziom ich pracy - poinformowało radio publiczne. Na spotkaniu z przedstawicielami niemieckich inwestorów Borysow powiedział, że firmy zagraniczne "mają pracować tak, jak u siebie w domu, albo niech idą tam, gdzie je będą tolerować". Na uwagę inwestorów, że państwo nie dotrzymuje określonych w umowach terminów płacenia za wykonane prace, Borysow powiedział, że firmy "same są winne, gdyż podpisywały z państwem umowy bez gwarancji finansowych".

Spotkanie miało przynieść pojednanie między inwestorami zagranicznymi i Borysowem, który w ostatnich tygodniach kilkakrotnie krytykował ich i nawet groził upaństwowieniem części sprywatyzowanych w 2004 roku firm. Niedawno w firmie E.ON w Płwodiwie służby do walki z mafią dokonały rewizji bez nakazu. Później tłumaczono, że szukano dokumentów dotyczących zrealizowanych inwestycji.

Premier spotkał się z inwestorami tydzień po tym, jak bank centralny poinformował, że inwestorzy zagraniczni wycofują swoje kapitały z Bułgarii. W pierwszym kwartale bieżącego roku po raz pierwszy od początku kryzysu gospodarczego z kraju wypłynęło więcej kapitału niż do niego napłynęło. Tylko w marcu z Bułgarii wypłynęło 168,8 mln euro.

Rząd zaaprobował już projekt korekty ustawy budżetowej na 2010 rok. Znowelizowany budżet będzie miał deficyt w wysokości 3,9 procent PKB zamiast 0,8 proc., jak planowano w końcu 2009 roku. Zgromadzona z nadwyżek budżetowych w ostatnich latach rezerwa finansowa zostanie zmniejszona o 1 mld euro.

PAP, arb